Politycy o Marszu Niepodległości. Bosak chwali "wspaniałą łunę". Sikorski: Ważne, że Kaczyński jest bezpieczny

Podczas Marszu Niepodległości w Warszawie doszło do zamieszek, a uczestnicy manifestacji rzucali racami i petardami w policjantów i budynki, znajdujące się na trasie marszu. Do tych wydarzeń odnieśli się już politycy. Krzysztof Bosak z Konfederacji pisał o "wspaniałej łunie" unoszącej się nad marszem. Szymon Hołownia zastanawiał się z kolei, czy Zjednoczona Prawica jest dumna "z bandytów w biało-czerwonych barwach".

Marsz Niepodległości w Warszawie miał odbyć się w formie zmotoryzowanej, jednak udział w nim wzięła także duża liczba pieszych. Trasa marszu została odgrodzona oraz była ochraniana przez policję. Niestety w trakcie marszu doszło do zamieszek w kilku miejscach - m.in. przed salonem Empik, Muzeum Narodowym czy Stadionem Narodowym. Politycy różnych ugrupowań komentowali zajścia, do których doszło podczas tegorocznego Marszu Niepodległości.

Zobacz wideo Tak wyglądał Marsz Niepodległości. Okrzyki "PiS, PO - jedno zło"

Politycy komentują Marsz Niepodległości. "My widzimy patriotyzm inaczej"

O komentarz do Marszu Niepodległości poproszony został m.in. eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości Patryk Jaki. Polityk w rozmowie w TVN24 uznał, że najważniejsze jest oddzielenie "aktów chuligańskich od osób, które w sposób spokojny chciały zamanifestować przywiązanie do patriotyzmu". - Ja nie chciałbym też, żebyśmy dzisiaj wszystkich wrzucali do jednego worka - dodał. Były wiceminister sprawiedliwości ocenił, że wszystkie osoby, które atakowały policję, będą ścigane. - Nie znajdzie pan ani jednego słowa u mnie, które by usprawiedliwiało tego typu zachowanie - podkreślił Patryk Jaki.

Wiceszef Klubu Lewicy Tomasz Trela dodał, że od samego początku istniały obawy, że Marsz Niepodległości nie zostanie zorganizowany w sposób zmotoryzowany, tak jak przedstawiono to w oświadczeniu stowarzyszenia. - Mnie by do głowy nie przyszło, że można posunąć się do takich rzeczy - napadać na policjantów, podpalać mieszkania, zamiast flag biało-czerwonych w rękach trzymać race kibolskie (...). Dzisiaj na ulice wyszli bojówkarze prawicy, bojówkarze Zjednoczonej Prawicy i pokazali, jak oni widzą patriotyzm. My widzimy patriotyzm inaczej - podsumował polityk.

Marsz Niepodległości w Warszawie. "Wspaniała łuna" kontra "bandyci w biało-czerwonych barwach"

Komentarze pojawiały się także na portalach społecznościowych polityków. Krzysztof Bosak z Konfederacji zamieścił nagranie z Marszu Niepodległości, na którym widać uczestników i odpalone przez nich race. Polityk stwierdził, że nad marszem "unosi się wspaniała łuna". 

"Bandyci doprowadzili do pożaru mieszkania. Pełną odpowiedzialność karna za to zdarzenie wraz z odszkodowaniem poniosą organizatorzy nielegalnego zgromadzenia ze Stowarzyszenia Marsz Niepodległości" - skomentował z kolei Michał Szczerba. Polityk dodał, że w czwartek złoży zawiadomienie do Prokuratury Krajowej. 

Dużo pytań odnośnie marszu miał także były kandydat w wyborach prezydenckich Szymon Hołownia. "Naprawdę taką Polskę wymarzył sobie Jarosław Kaczyński? Czy cieszy się z tego, co widzi teraz w ekranie swojego telewizora? Czy obóz Zjednoczonej Prawicy jest dumny z bandytów w biało-czerwonych barwach? Czy premier powie jutro, że w porównaniu z resztą Europy wypadamy świetnie?" - napisał na Twitterze. 

"40 lat temu organizowanie obchodów Św. Niepodległości przeciw promoskiewskiej władzy wymagało trochę więcej odwagi niż udział w dzisiejszej imprezie narodowców, której celem jest głównie atak na własne, demokratyczne państwo. Chwała tamtym bohaterom" - dodał Dariusz Rosati. 

"W Warszawie (jak co roku) na ulicach widać przemoc. Tak ma wyglądać świętowanie niepodległości? Wstyd!" - pisze Robert Biedroń. "Mniejsza o podpalone mieszkania i sklepy. Ważne czy bezpieczny jest wicepremier ds. bezpieczeństwa" - dodaje Radosław Sikorski, mając na myśli Jarosława Kaczyńskiego

Więcej o: