Georgette Mosbacher o Joe Bidenie: "Dobry i przyzwoity człowiek". Kamala Harris? "Już tworzy historię"

- Znam Joe Bidena od 35 lat. To dobry i przyzwoity człowiek, z ogromnym doświadczeniem w polityce, był przecież wiceprezydentem przez osiem lat - mówi w rozmowie z Wp.pl Georgette Mosbacher, ambasadorka USA w Polsce.

Georgette Mosbacher w rozmowie z Wirtualną Polską podkreśliła, że "nie jest zbyt wcześnie", by ogłosić Joe Bidena prezydentem-elektem. - Mamy w USA Kolegium Elektorów, które musi przyznać 270 głosów elektorskich zwycięzcy wyborów, a Joe Biden przekroczył ten próg, czyli jest prezydentem-elektem - stwierdziła ambasadorka USA w Warszawie.

Pytana, jak mogą zmienić się relacje polsko-amerykańskie po objęciu urzędu przez polityka demokratów, odpowiada, że "będziemy obserwować zachowanie dotychczasowych relacji na zasadzie 'business as usual'". - Powód, dla którego tak mówię, opiera się na ponadpartyjnym porozumieniu obowiązującym w Waszyngtonie, dotyczącym kierunków wzajemnej współpracy. Wiem to, ponieważ uczestniczyłam w tym procesie. Polskę, bez względu na to, kto wygra, uważa się za ważnego partnera na flance wschodniej NATO, który dorósł do swojej roli - mówi. - To się nie zmieni. Konsensus dotyczy również rozwoju cywilnej energetyki jądrowej w Polsce oraz pomocy w rozwinięciu waszej niezależności energetycznej [...]  - powiedziała.

Zobacz wideo Ambasadorka USA nie pierwszy raz skomentowała sytuację mediów w Polsce

Georgette Mosbacher o Bidenie: Dobry i przyzwoity człowiek

Mosbacher w wywiadzie przyznała, że zna Joe Bidena od 35 lat.- To dobry i przyzwoity człowiek, z ogromnym doświadczeniem w polityce, był przecież wiceprezydentem przez osiem lat. Znamy dobrze jego poglądy, których nie ukrywał podczas swojej kampanii, dlatego nie będzie żadnych niespodzianek. Jest przyjazną i życzliwą osobą, sądzę więc, że świetnie dogadają się z prezydentem Andrzejem Dudą - mówi. Odnosząc się do postaci senatorki Kamali Harris, która zostanie wiceprezydentką, Mosbacher stwierdza: - Nie mam wątpliwości, że Harris już tworzy historię. Będzie pierwszą kobietą wiceprezydentem oraz pierwszą kobietą o innym niż biały kolorze skóry - powiedziała.

Mosbacher poinformowała, że zrezygnuje z urzędu jeszcze przed zaprzysiężeniem nowego prezydenta. - Jako ambasador jestem polityczną nominatką Donalda Trumpa, a nie zawodowym dyplomatą. Od takich osób oczekuje się, że, nawet jeśli nie dojdzie później do zmiany, złożą list rezygnacyjny do 20 stycznia, przed zaprzysiężeniem nowego lokatora Białego Domu. Zamierzam uczynić tak samo, to będzie mój ostatni dzień w Warszawie - powiedziała.

Więcej o: