Wiceprzewodniczący Trybunału Stanu Piotr Andrzejewski zwrócił się do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry z pytaniem, czy protesty kobiet ws. zakazu aborcji były "inspirowane z zagranicy" - podaje portalsamorzadowy.pl, cytując artykuł "Scenariusz napisany za granicą?" w "Naszym Dzienniku".
Andrzejewski miał dopatrzyć się "wielu budzących wątpliwości posunięć organizatorów protestu w imię zalegalizowania nieograniczonej aborcji". Warto dodać, że nie były to protesty ws. "nieograniczonej aborcji" - wywołała je decyzja Trybunału Julii Przyłębskiej, która wprowadza de facto niemal całkowity zakaz aborcji. Postulatem części protestujących jest poszerzenie prawa aborcyjnego o możliwość decydowania kobiet o przerwaniu ciąży do 12 tygodnia.
Wiceszef Trybunały Stanu i były senator spekuluje, że celem manifestacji miała być rzekoma "próba politycznego zamachu stanu "za pośrednictwem wywołania stanu powszechnego zagrożenia zdrowia, życia i mienia obywateli w eskalowaniu pandemii koronawirusa".
Chce, aby prokuratura wszczęła postępowanie wyjaśniające "w przedmiocie prawdopodobieństwa zorganizowania na terytorium państwa polskiego struktur przestępczości zorganizowanej".
Cytowana przez "Nasz Dziennik" Prokuratura Krajowa na razie nie komentuje sprawy.