Prawo i Sprawiedliwość złoży do Sejmu nowy projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Będzie on zawierać część zmian proponowanych w poprzednim projekcie - zapowiedział minister rolnictwa Grzegorz Puda. Dodał, że chodzi między innymi o uregulowanie kwestii pozyskiwania mięsa z uboju rytualnego:
Było kilka przesłanek, aby zająć się tymi sprawami na nowo. Zwrócę uwagę, że Polska notyfikowała zakaz uboju i tą ustawą dostosowujemy się do przepisów unijnych. Nie dostosowywanie naszego prawa w tym zakresie może być wykorzystywane do obniżenia poziomu konkurencyjności naszego mięsa. W taki sposób, że jest pozyskiwane z naruszeniem prawa UE
- argumentował.
Minister rolnictwa podkreślił, że w nowych rozwiązaniach pojawi się propozycja powołania nowej inspekcji. Ma się ona zajmować kontrolą dobrostanu zwierząt:
Ten poselski projekt ma składać się z dwóch części. Pierwszą będzie ten projekt, o którym już dyskutowaliśmy. Druga część to powołanie Inspekcji Ochrony Zwierząt. Jest to również oczekiwane przez środowiska proekologiczne. Wiemy, że dużo lepiej, aby państwo nadzorowało ten dobrostan
- wskazywał Puda.
Szef resortu rolnictwa zapowiedział także, że w nowym projekcie znajdą się inne podnoszone wcześniej postulaty: "Zapisy w projekcie będą dotyczyć i dobrostanu i jakości życia zwierząt. Wydłużamy uwięzie, likwidujemy łańcuchy, zakazujemy występu dzikich zwierząt w cyrkach. Zostanie w tej ustawie kwestia uboju oraz zwierząt futerkowych. W związku z tym to, co zapowiedziano, będzie realizowane w tej ustawie" - powiedział minister.
Poprzednia propozycja PiS przeszła prace w Sejmie i Senacie. Posłowie nie zajęli się poprawkami senatorów do regulacji.
Piątka dla zwierząt podzieliła członków koalicji Zjednoczonej Prawicy. Jarosław Kaczyński chciał zmian w zakresie hodowli zwierząt futerkowych i ograniczenie uboju rytualnego. Takie rozwiązanie spowoduje duże straty dla producentów. Solidarna Polska i Porozumienie nie były zadowolone z propozycji Prawa i Sprawiedliwości.