Abp Gądecki: Prezydencka propozycja w sprawie aborcji to nowa forma eutanazji

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski arcybiskup Stanisław Gądecki skrytykował prezydencki projekt ustawy dotyczący aborcji. Duchowny uważa, że rozwiązanie proponowane przez Andrzeja Dudę to "nowa forma eutanazji".

Arcybiskup Stanisław Gądecki skomentował bieżącą sytuację polityczną w kraju podczas wywiadu dla Katolickiej Agencji Informacyjnej. Duchowny stwierdził, że "z uznaniem" przyjął decyzję Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że przeprowadzenie aborcji w sytuacji, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niezgodne z ustawą zasadniczą. 

Abp Stanisław Gądecki: Propozycja Andrzeja Dudy sprawi, że wszystko pozostanie w tym samym punkcie

- Decyzja ta potwierdza bowiem, że koncepcja "życia niewartego życia" stoi w jaskrawej sprzeczności z zasadą demokratycznego państwa prawa. Życie każdego człowieka od momentu poczęcia do naturalnej śmierci przedstawia przed Bogiem taką samą wartość i powinno być w takim samym stopniu chronione przez państwo. Zaś człowiek prawego sumienia nie może odmawiać prawa do życia komukolwiek, zwłaszcza z powodu jego choroby. Brak publikacji decyzji Trybunału Konstytucyjnego prowadzi jednak do wielu znaków zapytania - powiedział abp Gądecki.

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski został zapytany o opinię na temat prezydenckiego projektu ustawy o aborcji. Stwierdził on, że polityk będący katolikiem nie może go poprzeć.

- Prezydencka propozycja byłaby nową formą eutanazji, która selekcjonuje osoby ze względu na możliwość przeżycia. Tym razem przypadki aborcji wynikające z przesłanki eugenicznej zostaną podciągnięte pod nowy przepis - prawdopodobnie za wyjątkiem dzieci z zespołem Downa - i wszystko pozostanie w tym samym punkcie - stwierdził abp Stanisław Gądecki.

Spór wokół prawa aborcyjnego. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego nie został opublikowany

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który dotyczy aborcji, zapadł w czwartek 22 października. Zgodnie z informacjami Rządowego Centrum Legislacji warunkiem jego wejścia w życie jest formalne ogłoszenie orzeczenia. Art. 190 ust. 2 Konstytucji RP mówi, że wyroki TK podlegają "niezwłocznemu ogłoszeniu". Tak się jednak nie stało. Po tym, jak w Polsce wybuchły masowe protesty przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego, obóz władzy znalazł się w potrzasku i wstrzymuje się z publikacją decyzji TK. Z doniesień "Dziennika Gazety Prawnej" wynika, że wicepremier i prezes PiS Jarosław Kaczyński jest rozgoryczony postawą hierarchów w tej kwestii.

- Prezes ma żal o to, że najpierw były naciski w sprawie ochrony życia, a gdy to się stało, Kościół najchętniej schowałby głowę w piasek - powiedział "DGP" jeden z przedstawicieli Zjednoczonej Prawicy

Zobacz wideo Jakie jest stanowisko Koalicji Obywatelskiej na temat prawa aborcyjnego?
Więcej o: