Na swoim profilu społecznościowym na Facebooku Mateusz Morawiecki apelował, by ograniczać kontakty społeczne i nosić maseczki. Premier podkreślał, że tylko we "wspólnej grze" uda się pokonać epidemię koronawirusa.
Mateusz Morawiecki: Odłóżmy wszelkie spory na później, teraz liczy się przede wszystkim wspólna wygrana z koronawirusem
"Musimy przestrzegać zaleceń służb, ograniczać kontakty społeczne, nosić maseczki. Tylko w ten sposób pomożemy gospodarce i zdusimy drugą falę epidemii. Odłóżmy wszelkie spory na później, teraz liczy się przede wszystkim wspólna wygrana z koronawirusem!" - tak brzmi treść apelu premiera.
W opisie pod zdjęciem Mateusz Morawiecki pisze, że "Tylko zjednoczeni i przestrzegając zaleceń, jesteśmy w stanie wygrać z epidemią koronawirusa". "Bądźmy solidarni, pomagajmy lekarzom i troszczmy się o seniorów!" - dodał szef rządu.
W poniedziałek spotkanie ws. koronawirusa. "Najpierw powinien porozmawiać z protestującymi"
Rzecznik rządu Piotr Müller zapowiedział, że w poniedziałek 2 listopada Mateusz Morawiecki spotka się z przedstawicielami klubów i kół parlamentarnych. W spotkaniu, które odbędzie się o godzinie 17, udział wziąć mają także przedstawiciele rady medycznej przy premierze. Głównym tematem spotkania ma być omówienie obecnej sytuacji epidemicznej w kraju oraz wykazanie działań, które podejmowane są przez rząd w celu ograniczenia wzrostu liczby zakażeń.
)
- Odpowiedzialny rząd powinien rozmawiać przede wszystkim z przedstawicielami protestujących. Kobiety mówią swoim głosem i należy się zwrócić w pierwszej kolejności do nich - powiedział rzecznik PO Jan Grabiec. W weekend decyzji o uczestniczeniu w spotkaniu z premierem nie podjął także klub Koalicja Polska-PSL-Kukiz'15. - Premier w pierwszej kolejności niech przeprosi Polskę i Polaków za to, że zamknięcia cmentarzy nie ogłosił w poniedziałek, tylko w piątek o godz. 16. To jest akt skrajnego lekceważenia - dodał wiceszef klubu Marek Sawicki.
Decyzji o uczestnictwie w spotkaniu nie podjęła także Lewica. Z kolei Krzysztof Bosak z Konfederacji odmówił komentowania "medialnych faktów" ponieważ "nikt z klubu nie otrzymał zaproszenia od premiera na rozmowy".
)
