W trakcie środowych obrad Sejmu posłanka Lewicy Beata Maciejewska zapytała przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia, w ilu szpitalach odmawia się przeprowadzenia aborcji u pacjentek, które zaszły w ciążę w wyniku czynu zabronionego, a w ilu stosuje się "obstrukcję czasową".
- Orzeczenie pseudotrybunału nie ma odniesienia do przerywania ciąży z przyczyn kryminalnych, tzn. wtedy, gdy ciąża jest wynikiem gwałtu albo kazirodztwa. Jednak z doniesień medialnych wynika, że to właśnie tego ma dotyczyć kolejny wniosek do Trybunału Konstytucyjnego. Ma on zmierzać do delegalizacji ciąży z powodu wymienionych przesłanek - mówiła Maciejewska.
- Chciałabym się dowiedzieć, w ilu polskich szpitalach odmawia się przeprowadzenia procedury terminacji ciąży pacjentkom, które zaszły w nią w wyniku przemocy lub przestępstwa. Pytam także o to, ilu się nie odmawia, ale stosuje obstrukcję czasową. I oczywiście pytam też o to, co zrobił resort zdrowia, by zapobiec takiemu łamaniu prawa - próbowała ustalić posłanka Lewicy.
Przez całe wystąpienie Maciejewska trzymała kartkę z napisem "Aborcja bez granic" i numerem telefonu. Zareagowała na to wicemarszałkini Sejmu Małgorzata Gosiewska (PiS).
Zachowała się pani bardzo niegodnie, zwracam pani uwagę, że to było niestosowne i stwierdzam, że swoim zachowaniem na sali posiedzeń naruszyła pani powagę Sejmu. Skieruję sprawę do Komisji Etyki Poselskiej, sprawdzimy, co to jest za numer telefonu
- zapowiedziała Gosiewska.
Aborcja Bez Granic to inicjatywa zrzeszająca sześć organizacji, które bezpośrednio pomagają w uzyskaniu dostępu do aborcji. Działa od grudnia 2019 roku.
"Aborcja Bez Granic wspiera osoby potrzebujące aborcji, między innymi, poprzez dostarczanie informacji, pomoc finansową, tłumaczeniową, organizowanie noclegów oraz pomoc w organizacji wyjazdu i zabiegu za granicą. Nie pytamy, jak osoba zaszła w ciążę ani dlaczego potrzebuje aborcji. Jedynym kryterium wsparcia finansowego jest taka potrzeba po stronie osoby, która się do nas zgłasza. Jedyną osobą, która ma prawo do decydowania o tym, czy przerwać, czy kontynuować ciążę, jest osoba, która w niej jest. Dotyczy to także osób, których ciąża trwa dłużej niż 12 tygodni" - czytamy na profilu inicjatywy na Facebooku.
***
Trwa strajk kobiet - tu możesz śledzić wydarzenia. Gazeta.pl daje swoje wsparcie.