W dniu dzisiejszym CBA zatrzymało Romana Giertycha, mojego tatę. Trwa przeszukanie naszego domu. Będę podawać dalsze informacje
- napisała na Twitterze Maria Giertych.
CBA zatrzymało biznesmena Ryszarda K., mec. Romana G. oraz inne osoby podejrzane w śledztwie dotyczącym działalności na szkodę spółki giełdowej
- napisał na Twitterze Stanisław Żaryn, rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych.
Na antenie TVN24 Barbara Giertych, żona, a jednocześnie obrończyni Romana Giertycha, powiedziała, że do zatrzymania w sądzie doszło przed godz. 14:00. Nie wiadomo na razie, dlaczego adwokat został zatrzymany. - On nie wie o co chodzi, nie ma pojęcia o stawianych mu zarzutach. Nie bez znaczenia jest też, że on jest adwokatem i jeżeli nie wie o co chodzi, jest to sytuacja kuriozalna, nie spotykana w żadnym państwie prawa - podkreśliła. Jak dodała, trwa przeszukanie domu, ale nie wiadomo, czego CBA szuka. - Mamy do czynienia z policją polityczną, więc oni mogą szukać czegokolwiek będą chcieli, takie jakie mieli zlecenie - zaznaczyła.
- W takim kraju żyjemy, zaczęło się. Jutro miał być rozpatrywany wniosek w sprawie Leszka Czarneckiego, którego reprezentuje mój mąż - powiedziała portalowi NaTemat.pl Barbara Giertych.
"Zatrzymania mają związek z prowadzonym przez Delegaturę CBA we Wrocławiu pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Poznaniu śledztwem dotyczącym działań na szkodę spółki notowanej na GPW. Materiał zgromadzony przez CBA wskazuje, że zatrzymani brali udział w zorganizowanym procederze polegającym na wyprowadzaniu pieniędzy ze spółki, przywłaszczeniu i praniu pieniędzy. Szkoda w mieniu przekracza 90 mln złotych. Zatrzymani trafią do prokuratury, gdzie usłyszą zarzuty działania na szkodę spółki, przywłaszczenia mienia i prania pieniędzy. Sprawa jest rozwojowa i planowane są kolejne zatrzymania" - pisze CBA w komunikacie.