Horała o Kaczyńskim w rządzie: Złośliwcy będą się wyzłośliwiać. Haters gonna hate

- Złośliwcy będą się wyzłośliwiać, haters gonna hate i tyle - stwierdził Marcin Horała w Porannej Rozmowie Gazeta.pl. W ten sposób skomentował pojawiające się komentarze, że Jarosław Kaczyński wszedł do rządu po to, aby pilnować Zbigniewa Ziobry.

W środę gościem Jacka Gądka w Porannej Rozmowie Gazeta.pl był Marcin Horała. Poseł PiS i pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego odniósł się do objęcia teki wicepremiera przez Jarosława Kaczyńskiego w rekonstruowanym przez Zjednoczoną Prawicę rządzie.

Na pewno to są dla niego [Kaczyńskiego - przyp. red.] dodatkowe obowiązki, na pewno to lubi, wielokrotnie mówił, że czuje się dobrze w roli lidera obozu politycznego. Także to, że jeszcze dodatkowe obowiązki na siebie przyjął to czapki z głów

- powiedział Marcin Horała. Polityk został zapytany, dlaczego właśnie teraz Jarosław Kaczyński został wicepremierem skoro nie było to potrzebne wcześniej, przez pięć lat.

Raz na jakiś czas jest rzeczą naturalną, że rekonstrukcja rządu się odbywa, są przyjmowane nowe koncepcje, zmieniają się czasy, zmieniają się wyzwania, inne sprawy są priorytetowe i na to odpowiadamy zmianą organizacyjną, personalną

- wyjaśnił Horała. Jak dodał, "teraz była taka potrzeba chwili, pan prezes Kaczyński tak to zdiagnozował", że obejmie stanowisko wicepremiera ds. bezpieczeństwa wewnętrznego. Polityk podkreślił, że w Polsce bezpieczeństwa jest na bardzo wysokim poziomie.

"Haters gonna hate"

Marcin Horała odniósł się również do pojawiających się opinii, że Kaczyński jest w rządzie po to, aby pilnować Zbigniewa Ziobry.

Złośliwcy będą się wyzłośliwiać, haters gonna hate i tyle

- stwierdził polityk.

Zobacz wideo Marcin Horała był gościem Porannej rozmowy Gazeta.pl
Więcej o: