Wójcik nie wie, czym będzie się zajmował jako nowy minister. "Nie będę od światopoglądu"

- Dzisiaj to większość jest w istocie terroryzowana przez mniejszość. Doszliśmy do takich czasów - mówił w TVN24 o osobach LGBT wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. Wójcik ma objąć stanowisko ministra-członka Rady Ministrów w KPRM, ale, jak sam przyznaje, jego zakres obowiązków "dopiero zostanie ustalony".

Zarząd Solidarnej Polski zatwierdził w czwartek kandydatury posłów na członków nowego rządu. Michał Wójcik został rekomendowany na stanowisko ministra-członka Rady Ministrów w KPRM, Edward Siarka na pełnomocnika rządu ds. leśnictwa i łowiectwa oraz wiceministra zajmującego się tą dziedziną, a Michał Woś na wiceministra sprawiedliwości.

W ramach rekonstrukcji liczba ministerstw w rządzie zostanie zmniejszona z 20 do 14. Prawu i Sprawiedliwości przypadnie 12 resortów, Solidarnej Polsce i Porozumieniu po jednym.

Michał Wójcik: Nie będę ministrem od światopoglądu

RMF FM informowało przed kilkoma dniami, że do zadań Michała Wójcika na nowym stanowisku będzie należało "dawanie odporu agendzie lewicowej". Jak stwierdził sam zainteresowany w czwartek w TVN24, nie ma takiego pomysłu, żeby był "ministrem od światopoglądu". - Na razie nie jest wskazany zakres przedmiotowy, czym się konkretnie będę się zajmował - zaznaczył.

Wójcik pytany był też o to, czy jako minister będzie występował w obronie osób krzywdzonych i poniżanych ze względu na orientację seksualną.

- Zawsze patrzę na ten problem oczami konstytucji, artykułu 32, że wszyscy ludzie są równi wobec prawa. To, kto jaką ma orientację seksualną, nie ma żadnego znaczenia. Natomiast chcę powiedzieć jedną rzecz, że dzisiaj to większość jest w istocie terroryzowana przez mniejszość. Większość jest terroryzowana przez mniejszość, doszliśmy do takich czasów - powiedział.

- Czuję się [terroryzowany - red.]. Bo mam pięćdziesiąt lat i przez pięćdziesiąt lat nie słyszałem, żeby ktoś mówił, że on się czuje kobietą. Ja go mam uznać, że on jest kobietą, widząc, że on jest mężczyzną, widząc w dowodzie, że jest mężczyzną. Potem taki człowiek trafia do mnie do jednostki penitencjarnej i co? Mam go na oddziale kobiecym przetrzymywać? - dodał.

Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, odnosząc się do osób transpłciowych, wskazywał kilka lat temu, że "poczucie przynależności do innej płci, niż przypisana przy urodzeniu, nie jest decyzją osoby transpłciowej; potrzeby funkcjonowania zgodnie z odczuwaną płcią także nie można wybrać, a umożliwienie jej zaspokojenia jest obowiązkiem państwa".