Patryk Jaki, który twierdzi, że wśród priorytetów rządu powinny się znaleźć "reforma państwa, wymiaru sprawiedliwości, mediów i walka z gender", postanowił udowodnić, że istnieje coś takiego jak "ideologia LGBT", czemu poświęcił obszerny esej opublikowany na łamach portalu wpolityce.pl. Jednocześnie europoseł zwraca się z apelem, by inni konserwatyści nie używali więcej tego zwrotu i zamiast tego mówili i pisali o "ideologii gender", dzięki czemu mają uniknąć manipulacji.
"Apeluję do konserwatystów, aby przestali używać terminu 'ideologia LGBT', który nie jest używany i zrozumiały na świecie. A do tego łatwo nim manipulować. Chodzi o neomarksistowską ideologię 'Gender'. Jej autorzy wprost piszą o niszczeniu tradycyjnego modelu rodziny" - napisał na Twitterze Patryk Jaki. Wyjaśnił też, że sam się łapał w tę samą pułapkę, przez co w europarlamencie mało kto rozumiał, o czym prawi w swoich wystąpieniach. To właśnie tam nauczył się stosować zwrot "gender":
Sam się łapałem na tą semantykę i potem w PE i tak musiałem przechodzić z 'Ideologii LGBT' na bardziej zrozumiałe Gender. Język ma znaczenie.
Jednocześnie Patryk Jaki załączył link do swojego tekstu, w którym próbuje udowodnić, że "ideologia LGBT" istnieje. Na dowód przytacza szereg wyrwanych z kontekstu cytatów z prac różnych filozofek, badaczy, antropologów i socjologów, takich jak Simone de Beauvoir, Margaret Mead, Judith Butler czy profesor Jacek Kochanowski, których określa mianem "ideologów". Mają udowodnić, że gender jest ideologią "agresywną, głośną, z wielkim lobby i pieniędzmi, wspieraną m.in. przez Hollywood, politykę największych na świecie korporacji, Netlifxa etc".
Dodaje z trwogą, że w Parlamencie Europejskim "traktowana niemalże jak religia", a w Polsce jest szczególnie groźna w związku z podpisaną przez Rafała Trzaskowskiego deklaracją w sprawie warszawskiej polityki na rzecz społeczności LGBT.
Zobacz też: Jaki krzyczy w PE: Wszystko, co nie jest lewicowe, jest uznawane za naruszanie praworządności. W Polsce nie ma żadnych stref anty-LGBT
Co do zasady warto pamiętać, że polityk używa zamiennie pojęć o różnym znaczeniu i mylnie zrównuje dziedzinę nauki "gender studies" z ideologią. Różnica jest zasadnicza. Słownikowo ideologia to pojęcie odnoszące się do całościowego światopoglądu, który ma pomagać interpretować świat i jest stosowane głównie w polityce, filozofii i naukach społecznych. "Gender studies" według najprostszej definicji to "interdyscyplinarny obszar badawczy", który zajmuje się zagadnieniem płci kulturowej, związanych z nią ról społecznych i jej wpływu na funkcjonowanie jednostki w społeczeństwie. Poglądy poszczególnych badaczy zajmujących się tą dziedziną nie są tożsame z całościową ideologią.