Ziobro i Gowin wpisali do umowy ważny punkt: gwarancję startu z list PiS
Zobacz nagranie. Ryszard Czarnecki o powrocie Jarosława Kaczyńskiego do rządu:
To ważne, bo bez takiego zapisu mniejsi koalicjanci musieliby przez najbliższe trzy lata walczyć o swoją odrębność i niezależność, by marzyć o powodzeniu w samodzielnym starcie w wyborach parlamentarnych 2023 r. bądź szukać alternatywnej koalicji. A to rozsadzałoby obóz od środka.
Wedle naszych informacji Solidarna Polska i Porozumienie przeforsowały, by w umowie koalicyjnej z PiS znalazł się zapis, że na listach wyborczych partii Jarosława Kaczyńskiego za trzy lata miejsca gwarantowane mają aktualni posłowie i senatorowie partii Jarosława Gowina i Zbigniewa Ziobry - te same miejsca, które mieli w 2019 r. Ale nie tylko posłowie, bo w innych wyborach na listach PiS miejsca mają też obiecane osoby sprawujące dziś mandaty posłów do Parlamentu Europejskiego i radni z dużych miast.
Oznacza to, że mniejsi koalicjanci dopięli swego. Wedle naszych informacji o te zapisy toczył się zażarty spór w łonie Zjednoczonej Prawicy. Koalicjanci toczyli spór, co z pozostałymi okręgami wyborczymi, w których SP i Porozumienie nie mają parlamentarzystów, ale tej kwestii nie rozstrzygnęli - mają do tego wrócić.
Dziś reprezentacja partii Gowina i Ziobry w Sejmie jest okazała. Solidarna Polska ma w Sejmie 19 posłów i dwóch senatorów, a Porozumienie - po wyjściu Jadwigi Emilewicz z partii - 17 posłów i również dwóch senatorów. Ponadto Solidarna Polska ma w Parlamencie Europejskim dwóch europosłów, a Porozumienie jednego.
Z jednej strony wpisanie gwarancji miejsc na wspólnych listach jest sukcesem Ziobry i Gowina, ale - z drugiej - jeśli będą mogli w wyborach do Sejmu wystawić jedynie obecnych parlamentarzystów, to zapis ten tworzy sufit dla tych formacji. Gowin i Ziobro nie mogliby za trzy lata zwiększyć stanu posiadania w Sejmie. Stąd też Porozumienie i Solidarna Polska zapewne będą walczyć o także inne miejsca na wspólnych listach.
-
Podkarpacie. Wierni mszczą się na mieszkańcu, który doniósł o łamaniu obostrzeń w kościele
-
Ciało Jana Lityńskiego odnalezione. Straż Pożarna: Było uwięzione między konarami drzew
-
Prokuratura reaguje na wyrok ws. sędziego Tuleyi. "Postanowienie Sądu jest prawnie bezskuteczne"
-
Polak, który zginął w Meksyku, pochodził z Marcinkowic. Mieszkanka: Nie dociera do nas, co się stało
-
Koronawirus. Po 49 dniach od szczepienia sprawdził poziom przeciwciał. Wynik go zaskoczył
- Szymon Hołownia chce rozwinąć prawe skrzydło. W Krakowie wrze ws. możliwych transferów
- Kompletnie pijany 28-latek wjechał autem do Noteci. Nie pamiętał, czy miał pasażerów
- Prognoza pogody na tydzień 1-7 marca. Na początku ciepło. Od czwartku ochłodzenie i opady śniegu
- Prezydent Olsztyna o sytuacji przedsiębiorców: Mają rodziny, a rząd stawia na rodzinę Radia Maryja
- Chełm. Lekarz wyprosił pacjentkę bo miała przyłbicę. I nie chciał przeprosić