Radosław Fogiel w rozmowie w RMF FM został zapytany o posłów zawieszonych w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości po ostatnim głosowaniu w Sejmie dot. ustawy o ochronie zwierząt. Wicerzecznik PiS przyznał, że w ich sprawie została wszczęta statutowa procedura, która może potrwać kilka tygodni.
- Jeśli chodzi o ministra Ardanowskiego, decyzje zostały podjęte wczoraj. Pozwoli pan, że nadal, podobnie jak te pozostałe, jeszcze przez chwilę będą decyzjami o charakterze wewnętrznym. Ale myślę, że w ciągu kilku dni pan premier będzie je komunikował - wyjaśnił Radosław Fogiel. Wicerzecznik PiS nie potwierdził jednak, że Ardanowski przestanie być ministrem rolnictwa po tym, jak Andrzej Duda wróci z podróży do Włoch i Watykanu.
Radosław Fogiel dodał, że jest "umiarkowanym optymistą" w sprawie ustawy o ochronie zwierząt. Polityk przyznał jednak, że problemy w koalicji Zjednoczonej Prawicy pojawiały się już wcześniej, a głosowanie nad ustawą jest "kwestią wtórną, jeśli nie trzeciego rzędu". Wicerzecznik PiS dodał, że koalicja oczekuje od posłów Solidarnej Polski koalicyjnej lojalności, a nie zaskakiwania i forsowania nieustalonych rozwiązań programowych.
- Jeśli premier jedzie do Brukseli na szczyt unijny, a współpracownicy ministra Ziobro łajają go na Twitterze w sposób dość obcesowy albo formułują swoje żądania wobec niego. Później mieliśmy tę sytuację z odwołaniem łódzkiego kuratora, gdzie został na PiS przepuszczony atak: to przykłady tylko z niedalekiej przeszłości - dodał Radosław Fogiel. Wicerzecznik dodał, że mimo lepszych i gorszych relacji to nie Porozumienie Jarosława Gowina jest głównym sprawcą ostatniego zamieszania w koalicji. - W dużo jaśniejszych barwach rysuje się współpraca z Porozumieniem, jeśli chodzi o Solidarną Polskę, to droga jest wyboista - stwierdził.