W Zjednoczonej Prawicy trwa spór. Padają nawet słowa dotyczące wcześniejszych wyborów parlamentarnych. Konflikt wynika m.in. z różnych zdań na temat ustawy o ochronie zwierząt, która w nocy została przyjęta większością sejmową. Za głosowanie przeciwko nie zawieszonych zostało już 15 posłów Prawa i Sprawiedliwości - to: minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, Katarzyna Czochara, Zbigniew Dolata, Teresa Glenc, Agnieszka Górska, Teresa Hałas, Lech Kołakowski, Henryk Kowalczyk, Jerzy Małecki, Krzysztof Szulowski, Piotr Uściński, Marek Wesoły, Bartłomiej Wróblewski, Sławomir Zawiślak i Kazimierz Moskal.
Decyzja ws. Zjednoczonej Prawicy w najbliższych dniach
Do sytuacji w obozie rządzącym odniósł się w piątek podczas konferencji prasowej zastępca rzecznika Prawa i Sprawiedliwości.
Źródłem dzisiejszych niejasności w koalicji Zjednoczonej Prawicy nie jest ustawa o ochronie zwierząt. To jest tylko temat, który pokazał, że również w tej warstwie aksjologiczno-moralnej być może istnieje pewna różnica poglądów, jeżeli chodzi o nas i część koalicjantów
- powiedział, jak cytuje portal niezalezna.pl, Radosław Fogiel. Dodał, że koalicja może działać wtedy, gdy tworzące ją podmioty mają wspólny cel, zgadzają się działać razem, nie próbują wbrew partnerom koalicyjnym forsować swoich odrębnych koncepcji programowych. - Warto, by uświadamiać sobie wynikające z wyborów uwarunkowania polityczne - podkreślił Fogiel.
Są możliwe różne scenariusze, jest możliwość istnienia rządu mniejszościowego. To nie jest novum, takie rządy już istniały. Wybory są też zawsze jedną z opcji w polityce
- stwierdził. Dodał, że kierownictwo partii podejmie decyzję ws. losów Zjednoczonej Prawicy w najbliższych dniach. Komitet polityczny zdecyduje także o dalszych losach ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Aranowskiego, która za niesubordynację został zawieszony.
Czytaj także: Radosław Fogiel usłyszał ostre słowa od przedsiębiorcy: Sfinansowałem Pańską zbyt wysoką pensję
"Politycy Solidarnej Polski ustawili się w jednym rzędzie z tymi, którzy atakują PiS"
Zastępca rzecznika PiS odniósł się także do słów Janusza Kowalskiego, który podczas konferencji prasowej Solidarnej Polski stwierdził, że "jakakolwiek próba odwołania Ziobry oznacza wybory, które są prezentem dla Platformy Obywatelskiej, LGBT, mafii lekowych, paliwowych".
Byłbym dalece ostrożny w mówieniu o prezencie dla PO, w momencie kiedy niestety na tej samej konferencji pan minister Wójcik i jego koledzy z Solidarnej Polski używali tych samych argumentów, których używa PO w stosunku do PiS
- dodał Radosław Fogiel. Dodał, że "politycy Solidarnej Polski ustawili się w jednym rzędzie z tymi, którzy atakują Prawo i Sprawiedliwość". Podkreślił, że przepis o bezkarności urzędników, któremu sprzeciwił się Zbigniew Ziobro, "nie był kontrowersyjny, nie zapewniał bezkarności przestępcom i powstał w uzgodnieniu z Solidarną Polską".
