W środę Izba Pracy Sądu Najwyższego bada pytanie prawne białostockiego Sądu Apelacyjnego ws. policyjnego emeryta, któremu na mocy ustawy dezubekizacyjnej obniżono emeryturę do 91,27 zł, a potem podniesiono ją do tysiąca złotych. Jak podaje Onet, godzinę przed rozpoczęciem rozprawy, prokurator złożył dwa wnioski: o odroczenie rozpoznania sprawy do momentu zajęcia się nią przez Trybunał Konstytucyjny oraz o wyłączenia ze składu orzekającego jego przewodniczącego sędziego Józefa Iwulskiego.
Onet pisze, że w oficjalnym piśmie prokurator stwierdził, że Iwulski może być stronniczy w sprawie dezubekizacji, ponieważ w latach 70. odbywał służbę w Wojskowej Służbie Wewnętrznej. Jak poinformował, dowiedział się tego z Wikipedii. Kiedy sędzia zapytał, dlaczego wniosek został złożony dopiero w dniu rozprawy prokurator Bartłomiej Szyprowski z Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga, delegowany do Prokuratury Krajowej, powiedział, że informację tę dostał dopiero dzień wcześniej, bo nie interesuje się polityką.
Ostatecznie oba wnioski zostały odrzucone.