Marek Gawlik prezesem stadniny w Janowie Podlaskim został w kwietniu. Pytany o powody rezygnacji mówi w "Dzienniku Wschodnim": - To szersze zagadnienie. Nie mogłem dłużej funkcjonować na tym stanowisku. Sam złożyłem rezygnację, powody były różne, ale nie mogę o nich mówić. W TOK FM Gawlik skomentował krótko, że "formuła współpracy się wyczerpała".
Według nieoficjalnych ustaleń gazety jednym z powodów ma być z współpraca z Anną Stojanowską, która doradzała prezesowi w kwestiach dot. hodowli. - Marek Gawlik od pierwszego dnia wziął się za porządki, a ponieważ przyznał, że nie zna się na hodowli, wsparciem w tej dziedzinie miała być Anna Stojanowska - mówi dziennikowi Alina Sobieszak z pisma "Araby Magazine". - Prezes Gawlik jawił się jako menedżer "zadaniowy" i kolejno realizowane zadania przynosiły efekt - dodaje.
Według Sobieszak, "kolejnej zmiany na stanowisku kierowniczym stadnina może nie przetrwać, bo zapowiadanych fachowców brak".
Dziennik podał, że stadniną teraz kieruje Lucjan Cichosz. To były senator i poseł Prawa i Sprawiedliwości. Gazeta.pl potwierdziła w stadninie, że doszło do zmiany na stanowisku prezesa i nowym szefem jest b. polityk PiS. Dwa dni temu Onet informował, że Cichosz trafił do rady nadzorczej PGE Dystrybucja.