Ryszard Terlecki był pytany przez dziennikarzy o przebieg negocjacji toczących się na kolejnych spotkaniach przedstawicieli Zjednoczonej Prawicy. Ich ostatnia tura odbyła się w czwartek, kolejna jest planowana na wtorek. PiS rozmawia z koalicjantami - Solidarną Polską i Porozumieniem - m.in. o przypadającej im liczbie resortów. Po rekonstrukcji jest planowane ograniczenie ich liczby.
Terlecki pytany o powrót Gowina do rządu. "Cieszy się pan?" "Umiarkowanie".
Terleckiego pytano też o doniesienia, że do rządu po rekonstrukcji wróci szef Porozumienia Jarosław Gowin, który był wcześniej wicepremierem. - Cieszy się pan z powrotu Jarosława Gowina? - pytał dziennikarz TVN 24.
Umiarkowanie. Mieliśmy przykry epizod wiosną, mam nadzieję, że się nie powtórzy
- odparł Terlecki, odnosząc się do fiaska majowych wyborów korespondencyjnych, na które nie zgodził się wówczas Gowin.
Zapytany, jak ocenia grę Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry, która - jak się wydaje - próbuje próbuje wzmocnić swoją pozycję w Zjednoczonej Prawicy, a nawet kreować się na jej lidera. - No... trzeba znać swoje miejsce w szeregu, takich możliwości nie ma, przynajmniej przez najbliższe lata.
- A jak idzie kuszenie PSL-u? PSL nie jest brany pod uwagę? - dopytywali dziennikarze, odnosząc się z kolei do doniesień "Gazety Wyborczej", według której premier Mateusz Morawiecki miał złożyć liderowi PSL-u propozycję wejścia z PiS do koalicji. Terlecki tym pogłoskom zaprzeczył: - Nie, jakiego PSL-u... - powiedział. - Czyli nie ma kuszenia posłów? - dopytywali dziennikarze. - Nie, nie - skwitował polityk PiS.