"Nie skarżę się zazwyczaj mimo, że spotyka mnie to regularnie ale skoro Prezydium Sejmu tak łaskawie obchodzi się z posłanką Lichocką to może korzystając z okazji wyjaśnicie za co zabraliście mi 25 proc. lipcowej pensji?" - spytał na Twitterze Sławomir Nitras. Tweet polityka Koalicji Obywatelskiej zniknął jednak z serwisu po kilkunastu minutach.
Znany z krewkiego charakteru poseł w rozmowie z Gazeta.pl tłumaczył skasowanie tweeta problemami technicznymi.
- Chciałbym po prostu wiedzieć za co dostałem tę karę - mówi nam Nitras. - Nikt mi tego nie powiedział. Ja się na to wcześniej nie skarżyłem, ale kiedy widzę, że Prezydium Sejmu anulowało decyzję niezależnej Komisję Etyki w sprawie posłanki Lichockiej, chciałbym po prostu dowiedzieć się, dlaczego tak jest. I chciałbym, żeby dowiedziała się o tym także opinia publiczna - podkreśla poseł Koalicji Obywatelskiej.
W swoim tweecie Sławomir Nitras nawiązał do czwartkowej decyzji Prezydium Sejmu o anulowaniu nagany dla posłanki PiS Joanny Lichockiej.
Jak pisaliśmy w Gazeta.pl, 7 sierpnia posłanka Prawa i Sprawiedliwości Joanna Lichocka została ukarana naganą przez sejmową komisję etyki poselskiej. Chodziło o środkowy palec, który, według opozycji, posłanka pokazała na posiedzeniu Sejmu 13 lutego w czasie głosowania w sprawie przyznania ok. dwóch mld zł rekompensaty dla mediów publicznych. Sama Lichocka tłumaczyła, że tylko przesuwała palcem pod okiem.
Czytaj więcej: Lichocka ukarana za środkowy palec. Komisja etyki udzieliła posłance nagany
Posłanka odwołała się od decyzji o naganie do Prezydium Sejmu. Prezydium, jak podaje WP, na czwartkowym posiedzeniu, trzema głosami za (Elżbieta Witek, Ryszard Terlecki i Małgorzata Gosiewska) anulowało naganę. Przeciw głosowała tylko Małgorzata Kidawa-Błońska.
Prezydium Sejmu stanęło po stronie przyzwoitości. Bardzo się z tego cieszę
- skomentowała decyzję Prezydium Sejmu Joanna Lichocka.