O tym, że wicemarszałek Sejmu jest zarażona koronawirusem, "Wyborcza" dowiedziała się nieoficjalnie. Gosiewska potwierdziła, że zachorowała w czasie urlopu. Wiadomość o chorobie posłanki PiS nie trafiła jednak do publicznej informacji. To kolejny taki przypadek w PiS po zdiagnozowaniu COVID-19 u Witolda Czarneckiego oraz podejrzenia koronawirusa u wiceministra sportu Jacka Osucha.
Jak podaje "GW", władze klubu PiS nie informują posłów o przypadkach zakażeń. - Poza tym, co było w mediach, nie mam żadnej wiedzy na ten temat. Nowych przypadków nie znam - przyznał poseł Prawa i Sprawiedliwości Piotr Uściński. Na pytanie gazety o to, dlaczego parlamentarzyści nie chcą dzielić się takimi informacjami, odpowiedział, ze to sprawa prywatna każdej osoby.
Przeciwnego zdania są politycy Koalicji Obywatelskiej, którzy do tej pory informowali o przypadkach zakażeń w swoim gronie. - Po tym, jak otwarcie powiedziałem w mediach, że mam COVID-19, zadzwoniły do mnie jeszcze trzy osoby. Wypadło mi z głowy, że się z nimi widziałem. Ujawnienie sprawy mogło kogoś uratować - opowiadał "Wyborczej" senator Koalicji Obywatelskiej Artur Dunin.
Od czerwca 2019 r. Małgorzata Gosiewska pełni obowiązki wicemarszałka Sejmu. Posłanka PiS jest byłą żoną Przemysława Gosiewskiego, który zginął w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem.
Gosiewska pochodzi z Gdańska, ale liceum ukończyła w Czersku. Edukację szkolną zakończyła na egzaminie dojrzałości - ma wykształcenie średnie ogólne. Była członkinią NZS, a następnie pracowała w Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" w Gdańsku. Po transformacji należała do Porozumienia Centrum i była zatrudniona w biurze poselskim Jarosława Kaczyńskiego.
W latach 2001-2003 pełniła funkcję zastępcy dyrektora Klubu Parlamentarnego PiS. Do dziś jest we władzach krajowych i lokalnych partii. W latach 1998-2002 była radną gminy Warszawa-Bielany, a w latach 2002-2004 m.st. Warszawy. Od 2004 do 2005 pełniła funkcję zastępcy burmistrza dzielnicy Warszawa-Ursus. Od 2005 jest posłanką.