Były premier i szef Europejskiej Partii Ludowej, Donald Tusk, zamieścił w mediach społecznościowych film nagrany z okazji 40-lecia "Solidarności". Odnosi się w nim do sytuacji na Białorusi, gdzie od trzech tygodni trwają protesty po sfałszowanych wyborach prezydenckich, które ponownie wygrał Alaksandr Łukaszenka. - Kiedy 40 lat temu stoczniowcy i mieszkańcy Gdańska świętowali, po obu stronach bramy nr 2 zwycięstwo wielkiego strajku, czuliśmy wsparcie wolnych ludzi z całego świata - przekonuje Tusk.
Donald Tusk wskazuje, że "świat podziwia naszych braci Białorusinów, którzy z podobną determinacją walczą o swoją wolność, godność i podstawowe prawa człowieka".
Tak, jak my wtedy, oni teraz potrzebują naszej solidarności - solidarności wszystkich ludzi dobrej woli. Nie mogą zostać sami
Ta międzynarodowa solidarność była źródłem naszej siły i naszej nadziei, źródłem wiary milionów Polaków, że dobro może zatriumfować nad złem. Tak, to było nasze przesłanie: zło dobrem zwycięża
- wskazuje były premier.
- My Polacy mamy szczególny powód, aby wspierać swych sąsiadów i braci w ich pokojowej walce. Nie ma bowiem bezpiecznej Polski bez wolnej Białorusi i nie ma sprawiedliwej Europy bez Białorusi suwerennej. Solidarność to nie może być tylko piękne wspomnienie. Solidarność to przede wszystkim wielkie zbiorowe zobowiązanie, aby stać zawsze po stronie słabszych, bitych, okłamywanych, po stronie prawdy, wolności i pokoju. Solidarność to najlepsza odpowiedź na przemoc i fałsz. Niech żyje Białoruś, niech żyje solidarność! - dodaje.
Całe nagranie można obejrzeć poniżej:
Wcześniej Tusk napisał na Twiterze: "Czterdzieści lat temu powstała Solidarność, w której narodzinach miałem zaszczyt uczestniczyć od pierwszych dni strajku. Wielka lekcja godności, wolności i prawdy. Lekcja, którą trzeba i warto odrabiać - także dzisiaj".