Kolizja miała miejsce przy wyjeździe z Augustowa, na ulicy Białostockiej. Jak informuje RMF FM, kierowca innego samochodu nie zachował należytej ostrożni podczas włączania się do ruchu, a następnie uderzył w jadący główną drogą pojazd SOP-u. Ukarano go za to mandatem karnym w wysokości 220 zł.
Samochodem SOP-u podróżował poseł Prawa i Sprawiedliwości oraz były wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Jarosław Zieliński. W wyniku kolizji nikt nie odniósł obrażeń.
W czerwcu portal tvn24.pl ustalił, że choć Zieliński odszedł z ministerstwa w listopadzie 2019 r., to nadal ochraniany jest przez SOP. W praktyce oznacza to, że poseł PiS-u nadal może poruszać się samochodem BMW 750, z którego korzystał jako wiceminister.
Z artykułu 3 ustawy o SOP wynika, że ochroną są domyślnie objęci premier, prezydent i szef MSWiA, dopuszcza się jednak możliwość objęcia nią także innych osób "ze względu na dobro państwa". Jak ustalił portal tvn24.pl, tak miało być wówczas w sprawie Zielińskiego w czasie, gdy był on wiceministrem.
Przyczyną przedłużenia mu ochrony miały być - jak wskazywały źródła portalu w resorcie - pogróżki i "zagrożenie ze strony funkcjonariuszy służb specjalnych PRL-u, którzy stracili emerytury" [najprawdopodobniej chodzi o ustawę, która weszła w życie w 2017 roku i odbierała byłym funkcjonariuszom służb PRL emerytury, które wypracowali po 1990 roku - red.].
Rzecznik SOP ppłk Bogusław Piórkowski komentował w czerwcu, że "metody i formy działań SOP stanowią informacje niejawne".