"Dziś ostatni z moich 944 dni pracy w Ministerstwie Zdrowia. Decyzja kilkukrotnie już odkładana, ale dzięki temu też dobrze przemyślana. Kiedy przychodziłem na Miodową miałem wiele obaw, czy podołam zadaniom, które mi powierzono" - czytamy we wpisie na Facebooku Janusza Cieszyńskiego.
Dalej Cieszyński stwierdza, że nie otrzymałby szansy, gdyby nie zaufanie ze strony Łukasza Szumowskiego i Mateusza Morawieckiego. "Nie byłbym też w stanie jej wykorzystać, gdyby nie ich wsparcie" - pisze Cieszyński. "Wszystko, co mogło wyjść lepiej składam na karb własnych słabości, ale niewątpliwie nic by się nie udało bez mojego zespołu w MZ, NFZ i Centrum e-zdrowia. Dziękuję Wam wszystkim i każdemu z osobna" - stwierdza dalej.
Cieszyński w resorcie koordynował między innymi departamenty: prawny, e-zdrowia, nadzoru i kontroli oraz systemu zdrowia. Od kilku miesięcy często występował w mediach, gdzie tłumaczył m.in. sprawę zakupu respiratorów, które ostatecznie nie trafiły do Ministerstwa Zdrowia. Opozycja złożyła w tej sprawie zawiadomienie w prokuraturze.
Od maja trwa też śledztwo dotyczące zakupu maseczek ochronnych za pięć milionów złotych. Jak opisywała "Gazeta Wyborcza", maseczki nie miały niezbędnych certyfikatów i okazały się bezużyteczne.