Kontrowersyjny projekt dot. bezkarności urzędników. "RZ": Solidarna Polska nie poprze zmian

"Rzeczpospolita" informuje, że Solidarna Polska nie poprze kontrowersyjnych zapisów dotyczących bezkarności urzędników. - O projekcie zmiany dowiedziałem się od pana, a sama nowelizacja budzi duże wątpliwości. Prawo karne musi chronić interesy państwa i obywateli - powiedział Janusz Kowalski. Sama ustawa, nad którą Sejm miał obradować w piątek, została zdjęta z porządku obrad. Głosował za tym, m.in. Jacek Sasin.

W środę 47 posłów Zjednoczonej Prawicy złożyło projekt znoszący odpowiedzialność urzędników za działania w czasie epidemii. Brzmi on tak:

Nie popełnia przestępstwa, kto w celu przeciwdziałania Covid-19 narusza obowiązki służbowe lub obowiązujące przepisy, jeżeli działa w interesie społecznym, a bez tego naruszenia podjęte działanie nie byłoby możliwe lub byłoby utrudnione.

Janusz Kowalski: Prawo karne musi chronić interesy państwa i obywateli

Projekt ten budzi kontrowersje nie tylko wśród polityków opozycyjnych. Jak podaje "Rzeczpospolita".

O projekcie zmiany dowiedziałem się od pana, a sama nowelizacja budzi duże wątpliwości. Prawo karne musi chronić interesy państwa i obywateli

- powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą" poseł PiS i wiceminister aktywów państwowych Janusz Kowalski z Solidarnej Polski. Dziennik podkreśla, że także w Ministerstwie Sprawiedliwości o projekcie ustawy dowiedziano się z mediów.

Kierownictwo Solidarnej Polski zamówiło opinie, z których wynika, że proponowane zapisy są zbyt daleko idące. Partia Zbigniewa Ziobry - jak słyszymy - nie poprze zmian w proponowanym kształcie

- zaznacza "Rzeczpospolita".

RMF FM z kolei podało, że część posłów wnioskodawców z partii rządzącej "nie miała pojęcia, pod czym się podpisała i jak poważne konsekwencje może mieć ta ustawa".

"Ani prokuratura, ani CBA, nie mogłoby ścigać urzędników wydających pieniądze w trybie bezprzetargowym"

Prof. Marek Chmaj z Uniwersytetu SWPS w rozmowie z Wirtualną Polską stwierdził, że ten przepis jest kuriozalny.

Jego autorzy zachowują się jakby byli pod wpływem lektury 'Trzech muszkieterów' Alexandra Dumasa, gdzie kardynał Richelieu wymyśla zasadę 'łamania prawa w imię Francji'. W tym wypadku w imię szeroko pojętego interesu cała grupa osób - w tym urzędników - byłaby zwolniona z jakiejkolwiek odpowiedzialności. Jeśli weszłyby one w życie ani prokuratura, ani CBA, nie mogłoby ścigać urzędników wydających pieniądze w trybie bezprzetargowym

- powiedział prof. Chmaj i dodał, że projekt ten jest niezgodny ani z konstytucją, ani z prawem unijnym.

Kontrowersyjna zmiana w prawie zdjęta z porządku obrad

W piątek kontrowersyjną ustawą miała się zająć sejmowa komisja finansów. Jednak, wbrew rekomendacji Prezydium, Sejm nie zajmie się projektem. Sprzeciw wyrazili parlamentarzyści z Koalicji Obywatelskiej. Poparło ich 14 posłów Prawa i Sprawiedliwości, m.in. Jacek Sasin i Marek Gróbarczyk. Nie głosował m.in. prezes Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro.

Zobacz wideo W rządzie nastąpią zmiany personalne i strukturalne
Więcej o: