Gdyby Panią przemocą wyrzucił ktoś z samochodu, pobił a w samochodzie koła przebił nożem, uzna Pani, że aresztowanie sprawcy przez sąd to zamach na wolność? Niech się Pani wstydzi swojego apelu w obronie agresora i przeprosi bezbronnego człowieka, pobitego przez aktywistę LGBT! (chodzi o aktywistkę LGBT Małgorzatę Sz., pseudonim Margot, która jest transseksualną kobietą - red.)
- napisał na Twitterze Zbigniew Ziobro.
Wcześniej komisarz Rady Europy Dunja Mijatović wezwała do uwolnienia zatrzymanej aktywistki z aresztu.
Wzywam do natychmiastowego uwolnienia Margot z Stop Bzdurom, aresztowanej wczoraj za blokowanie furgonetki nawołującej do hejtu wobec osób LGBT i wieszanie tęczowych flag na pomnikach w Warszawie. Dwa miesiące aresztu to bardzo zły znak dla wolności słowa i praw osób LGBT w Polsce
- napisała na Twitterze Mijatović.
Sąd zdecydował o dwumiesięcznym areszcie dla aktywistki LGBT Małgorzaty Sz. (pseudonim Margot) za zniszczenie obwieszonej homofobicznymi hasłami furgonetki Fundacji Pro-Prawo do życia i zaatakowaniu jej kierowcy, co miało miejsce 27 czerwca. Aktywistka brała też udział w powieszeniu tęczowych flag na warszawskich pomnikach, które pojawiły się m.in. także na pomniku Jezusa Chrystusa przed kościołem Św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu, co miało miejsce w nocy z 28 na 29 lipca.
Co istotne, od kilku tygodni w Polsce trwa nagonka na osoby LGBT. Wielu polityków Prawa i Sprawiedliwości, w tym Andrzej Duda, wzięło w niej udział, publicznie mówiąc, że LGBT to nie ludzie, to ideologia", co wzbudziło sprzeciw wielu Polaków.
W piątek w Warszawie przeciwko aresztowaniu aktywistki odbyła się demonstracja, w wyniku której policja zatrzymała 48 osób. Wszystkie usłyszały zarzuty czynnego udziału w zbiegowisku. Dodatkowo pięć osób usłyszało zarzuty uszkodzenia radiowozu i naruszenia nietykalności policjanta. W niedzielę rano policja poinformowała, że wszystkie zatrzymane osoby opuściły komendy.