W czwartek wieczorem odbyła się zamknięta część wyjazdowego posiedzenia Klubu Parlamentarnego PiS (jego członkami są również parlamentarzyści Solidarnej Polski i Porozumienia). Głównym punktem spotkania w podwarszawskiej Jachrance było oczywiście wystąpienie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Jak informuje "Rzeczpospolita", prezes PiS zapowiedział głębokie zmiany zarówno w rządzie (rekonstrukcja najpewniej nastąpi w drugiej połowie września), jak i w samej partii, również na poziomie regionów. "Nie będziecie zadowoleni - miał powiedzieć do swoich polityków z uśmiechem Kaczyński" - ustalił Patryk Michalski, reporter RMF FM.
Były premier stwierdził też, że PiS musi poszerzyć się o nowych ludzi. "Głównym celem ma być walka o elektorat aspiracyjny, który powstaje też dzięki zmianom społecznym, wynikającym z działań i programów partii" - pisze Michał Kolanko z "Rzeczpospolitej".
Kaczyński mówił też o nadchodzących, kolejnych reformach rynku mediów i wymiaru sprawiedliwości, które mają być wprowadzane po konsultacjach z prezydentem Andrzejem Dudą (w wyniku czego mają być bardziej "zbalansowane").
Takie zapowiedzi z pewnością cieszą polityków Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobro, którzy co najmniej od zakończenia wyborów prezydenckich głośno mówią o potrzebie "repolonizacji" mediów i dokończenia reform w sądownictwie. - Mamy nadzieję, że nie będzie ciepłej wody w kranie - powiedział jeden z ważnych polityków Solidarnej Polski w rozmowie z RMF FM. - Zapinamy pług, będzie dekoncentracja mediów i kolejne zmiany w sądach - dodał inny współpracownik Zbigniewa Ziobry.
Politycy Porozumienia Jarosława Gowina zwrócili natomiast uwagę na to, że w Jachrance prezes PiS nie przedstawił żadnych szczegółów zapowiedzianych reform. Nie ustalono też właściwie nic w sprawie rekonstrukcji rządu i podziału ministerstw między koalicjantów. - Zero konkretów, świętowanie sukcesu i mgliste zapowiedzi trudnych decyzji - ocenił ważny polityk Porozumienia.
Według ustaleń RMF FM, czwartkowy wieczór w Jachrance okazał się nie do końca przyjemny dla Jarosława Gowina. Politycy obecni w Jachrance potwierdzili, że podczas swojego wystąpienia szef KP PiS Ryszard Terlecki wypomniał koalicjantowi "nielojalność", która doprowadziła do przesunięcia daty wyborów prezydenckich z 10 maja na 28 czerwca.