W jednym z hoteli w podwarszawskiej Jachrance lider partii Jarosław Kaczyński podsumował ostatnie miesiące kampanii wyborczej i zarysował plany na przyszłość - powiedziała dziennikarzom rzeczniczka partii Anita Czerwińska.
Zapowiedziano jesienne zmiany w rządzie, a także reformę struktur PiS, która dyskutowana będzie na kongresie partii 7-8 listopada. Przewodniczący klubu PiS wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki podkreślił, że dziś nie przeprowadzono dyskusji na ten temat. "Zwycięzcy nie marudzą" - powiedział Ryszard Terlecki. Przyznał, że restrukturyzacja rządu nastąpi najprawdopodobniej na przełomie września i października.
W planach jest "poważne ograniczenie" liczby ministerstw. Polityk dodał, że mówi się o liczbie 12 resortów, ale ta kwestia nie jest ostatecznie przesądzona.
Rekonstrukcja w rządzie została zapowiedziana zaraz po wyborach prezydenckich. Podobno chciał tego sam Mateusz Morawiecki. - Jest chęć nadania po wakacjach nowej dynamiki i nowego impulsu. Wiem, że premierowi też na tym zależy i to jest także jego pomysł, żeby dokonać kilku zmian - mówił w rozmowie z Gazeta.pl anonimowo jeden z bliskich współpracowników premiera.
Na stanowisku ma pozostać Morawiecki. Nie bez znaczenia są jednak wewnętrzne tarcia w obozie Zjednoczonej Prawicy - nie wiadomo, jak wiele resortów utrzymają koalicjanci PiS-u, czyli Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry i Porozumienie Jarosława Gowina. Obecnie każde z tych ugrupowań ma w posiadaniu dwa ministerstwa, jednak niewykluczone, że jesienią będzie to już tylko po jednym resorcie.