Wybory prezydenckie pierwotnie miały się odbyć 10 maja. Mimo wybuchu epidemii koronawirusa, rozpoczęto przygotowania do korespondencyjnego głosowania - między innymi wydrukowano pakiety wyborcze. Nie wiadomo, ile dokładnie pieniędzy zostało przeznaczonych na wydruk. TVN24 podawał, że było to co najmniej 70 mln zł.
Zapytanie w tej sprawie do premiera 11 maja skierował Rzecznik Praw Obywatelskich. Uzyskał odpowiedź, że za podpisywanie umów o druk i konfekcjonowanie kart odpowiadali ministrowie Jacek Sasin i Mariusz Kamiński. Dlatego właśnie 2 czerwca Adam Bodnar zwrócił się z pytaniem o koszt wydruku kart do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jednak do dziś (5 sierpnia) nie otrzymał odpowiedzi.
Teraz w ponagleniu do ministra Mariusza Kamińskiego Adam Bodnar podkreśla, że 24 lipca 2020 roku Sejm uchwalił ustawę o zmianie niektórych ustaw w celu zapewnienia funkcjonowania ochrony zdrowia w związku z epidemią COVID-19 oraz po jej ustaniu. Jest to istotne, ponieważ na tej podstawie Poczta Polska będzie mogła wystąpić do Krajowego Biura Wyborczego o rekompensatę wydatków. "W tym kontekście szczególnie istotne jest zapewnienie opinii publicznej informacji, o które RPO prosił w wystąpieniu do MSWiA z 2 czerwca" - napisał Bodnar.