Sprawę zatrzymania ujawnił portal tvn24.pl. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że funkcjonariusz SOP został zatrzymany przez policję w połowie lipca ze względu na jazdę (swoim prywatnym autem) pod wpływem alkoholu. Do incydentu doszło w czasie wolnym od służby.
Zapytane o sprawę zatrzymanego majora biuro prasowe SOP odpowiedziało dziennikarzom, że "na polecenie Komendanta Służby Ochrony Państwa zostało wszczęte postępowanie wyjaśniające". Informatorzy tvn24.pl twierdzą jednak, że nie mogło być ono kontynuowane, bo major, którego zatrzymano, sam złożył podanie o zwolnienie ze służby, a komendant SOP Paweł Olszewski je przyjął.
Portal tvn24.pl przygląda się działalności SOP od dłuższego czasu. Pod koniec czerwca informował, że policja odwiozła jednego z funkcjonariuszy tej służby do izby wytrzeźwień w Rzeszowie, po tym, jak wyjął broń służbową w jednym z miejscowych lokali. Mężczyzna miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. W kwietniu informowano z kolei o przypadku molestowania seksualnego, do którego miało dojść podczas marcowego kursu przygotowującego do pracy w Służbie Ochrony Państwa. W lutym zatrzymano funkcjonariusza SOP, którego podejrzewano o udział w szajce złodziei samochodów. Mężczyznę skazano w czerwcu tego roku. W listopadzie 2019 roku o SOP pisała "Gazeta Wrocławska", która informowała o zatrzymaniu jej funkcjonariusza, który został przyłapany przez policję na zażywaniu kokainy w centrum Wrocławia.