W rozmowie w TVN24 Szymon Hołownia powiedział, że na konferencji prasowej w piątek 31 lipca przedstawi pierwsze szczegóły dotyczące ruchu Polska 2050. Na razie działa on na zasadzie stowarzyszenia, jednak polityk nie wyklucza, że w przyszłości (przed wyborami parlamentarnymi), może powstać z niego jakaś forma partii politycznej.
Szymon Hołownia został zapytany również o ostatnie sondaże i wynik wyborów. Jako niezależny kandydat w pierwszej turze wyborów prezydenckich uzyskał trzeci wynik, zdobywając 13,87 proc. głosów. Z najnowszego sondażu przeprowadzonego dla portalu dorzeczy.pl wynika, że gdyby wybory odbyły się już dziś, to ruch Polska 2050 w wyborach parlamentarnych mógłby liczyć na poparcie 11,4 proc., zostając tym samym trzecią siłą w Sejmie - za Zjednoczoną Prawicą i Koalicją Obywatelską.
Polityk podkreślił, że stworzenie ruchu było wyzwaniem. Przekonywał jednak, że nie popełni błędów swoich poprzedników. - Nie popełnimy błędów Ryszarda Petru, Pawła Kukiza, Janusza Palikota i wielu innych, którzy tą trzecią siłą w jakichś wyborach się okazywali. Tak, jestem przekonany o tym, że uda nam się to zrobić, właśnie dlatego, że budujemy od dołu, właśnie dlatego, że budujemy autonomiczne finansowanie w postaci zbiórki obywatelskiej, która nam się fajnie i powoli rozkręca, konkretnych działań, które chcemy podejmować - wyznał Szymon Hołownia.
Dalej polityk został zapytany o ruch "Nowa Solidarność", którą tworzy Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy chce, by ruch był otwarty na wyborców, środowiska polityczne, samorządy, ośrodki analityczne czy organizacje pozarządowe, które będą chciały wspólnie działać w celu ochrony społeczeństwa obywatelskiego.
- Rafał Trzaskowski ma za sobą doświadczenie kampanii prezydenckiej. Ja wiem po sobie, jak bardzo intensywne jest to doświadczenie. Jeżeli Rafał Trzaskowski kiedyś powie: "nie, nie chcę być jeden, ale w trzech osobach, czyli nie być prezydentem Warszawy, wiceprzewodniczącym Platformy i liderem nowego ruchu społecznego, tylko to doświadczenie kampanii tak mnie zmieniło, tak przeorało, tak głęboko zrozumiałem, że potrzebna jest nowa jakość, że zostawiamy Platformę i budujemy coś zupełnie nowego, coś naprawdę obywatelskiego", to wtedy możemy rozmawiać - podsumował Hołownia.