"Zapowiedzi przedstawicieli polskiego rządu, że Polska powinna wycofać się z Konwencji Stambulskiej, są alarmujące. Konwencja Stambulska jest kluczowym międzynarodowym traktatem Rady Europy dotyczącym zwalczania przemocy wobec kobiet i przemocy domowej - i to jest jej jedyny cel" - napisała w Marija Pejcinović Burić. Sekretarz generalna Rady Europy w oświadczeniu zaproponowała w polskim władzom rozmowę na temat tzw. konwencji antyprzemocowej.
"Jeśli są jakiekolwiek nieporozumienia dotyczące konwencji, jesteśmy gotowi je wyjaśnić w konstruktywnym dialogu. Wypowiedzenie Konwencji Stambulskiej byłoby wysoce niefortunne i byłoby dużym krokiem wstecz jeśli chodzi o obronę kobiet przeciwko przemocy" - podkreśliła.
Polska podpisała Konwencję Stambulską w 2012 roku, ratyfikowała w 2015. W jej treści znajdują się zapisy o zobowiązaniu do profilaktyki, podnoszenia świadomości i edukacji na temat przemocy wobec kobiet, w tym domowej. W sobotę Zbigniew Ziobro i wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski poinformowali, że złożą w ministerstwie rodziny wniosek o wypowiedzenie konwencji. Według Ziobry w Konwencji Stambulskiej "znalazły się zapisy o charakterze ideologicznym". - Nie akceptujemy ich i uważamy za szkodliwe - powiedział. - Jednym z nich jest konstruowanie pojęcia płci społeczno-kulturowej w opozycji do płci biologicznej - stwierdził.
Po konferencji w resorcie sprawiedliwości RMF FM poinformowało, że według rzecznika rządu Piotra Müllera jak na razie rząd "nie podjął żadnych wiążących decyzji" ws. konwencji antyprzemocowej. Według cytowanej anonimowo przez RMF FM osoby z otoczenia premiera, minister Maląg "wyszła przed szereg" i pomyliła przekazy - myślała, że przekaz Solidarnej Polski (która jednoznacznie opowiada się za wypowiedzeniem konwencji) to przekaz całego rządu.
Artur Soboń, wiceminister inwestycji i rozwoju, przyznał w "Faktach po faktach", że "nie ma dzisiaj decyzji rządu o wypowiedzeniu tej konwencji". - Jest propozycja złożona przez pana ministra sprawiedliwości. Propozycja, która z jego ust brzmi całkowicie wiarygodnie, bo jest osobą, która wprowadziła na wzór austriacki, hiszpański najbardziej restrykcyjne przepisy antyprzemocowe, jakie tylko można było wprowadzić - stwierdził.