W piątek Sejm wybrał przewodniczącego komisji do spraw pedofilii. Został nim rekomendowany przez Prezydium Sejmu Błażej Kmieciak. Na członka państwowej komisji do spraw wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15 powołał go Rzecznik Praw Dziecka. Kmieciak był w Ordo Iuris dyrektorem Centrum Bioetyki. Z instytutem przestał współpracować w 2019 roku.
Czytaj więcej: Sejm wybrał przewodniczącego komisji ds. pedofilii. To były szef Centrum Bioetyki Ordo Iuris
Wybór przewodniczącego komisji nie był jednomyślny. Chciałabym zwrócić uwagę, że tylko trzy osoby na Prezydium głosowały za kandydaturą pana Kmieciaka, a trzy osoby się wstrzymały. Warto wiedzieć, że pan, który ma zostać przewodniczącym tej komisji jest również osobą, która współpracuje z ideologiczną i fundamentalistyczną organizacją Ordo Iuris. (...) To jest organizacja, która wpływa na prawodawstwo wielu krajów na świecie. I taką osobę wybierać na przewodniczącego komisji ds. zwalczania pedofilii to wstyd i hańba
- powiedziała Joanna Scheuring-Wielgus podczas piątkowego posiedzenia Sejmu. Posłanka podkreśliła także, że ta komisja nie będzie się "pochylała nad przypadkami pedofilii wśród kleru". Kiedy polityczka skończyła, na jej słowa odpowiedziała Elżbieta Witek.
Pani poseł, po pierwsze chciałam pani przypomnieć, że na 411 posłów, kiedy wybieraliśmy komisję, 401 głosowało "za", czyli praktycznie cała izba. Po drugie, nieprawdą jest to, co pani mówi, że pan profesor współpracuje z Ordo Iuris. Po trzecie pani poseł, do przedwczoraj do godz. 21:00 był czas na zgłaszanie kandydatur na przewodniczącego. Wpłynęła tylko jedna. (...) Pani poseł, proszę nie dyskutować z demokracją
- powiedziała w odpowiedzi na wystąpienie Joanny Scheuring-Wielgus marszałkini Sejmu.
Po tej wypowiedzi na Twitterze szybko zaczęły pojawiać się komentarze podważające słowa Elżbiety Witek.