Posłowie zajmowali się na Komisji Zdrowia ustawą dotyczącą zapewnienia funkcjonowania ochrony zdrowia w trakcie pandemii koronawirusa.
Prawo i Sprawiedliwość złożyło poprawkę do tej ustawy dotyczącą majowych wyborów, które ostatecznie się nie odbyły. Mówi ona o tym, że instytucje, które na polecenie premiera brały udział w organizacji wyborów korespondencyjnych, będą mogły zwrócić się do szefa Krajowego Biura Wyborczego z wnioskiem o rekompensatę na pokrycie kosztów. Poprawkę poparło 15 członków komisji, 12 było przeciw.
Oznacza to, że rekompensatę będzie mogła otrzymać Poczta Polska. Po decyzji premiera Mateusza Morawieckiego z 16 kwietnia Poczta Polska, została, jak informował minister aktywów państwowych Jacek Sasin, zobowiązana do "przygotowania struktury organizacyjnej, zapewnienia niezbędnej infrastruktury oraz pozyskania koniecznych zasobów materialnych i kadrowych".
Z jakimi wiązało się to kosztami? Sasin ujawniać tego nie chciał.
Ministerstwo Aktywów Państwowych posiada jedynie informacje dotyczące poniesionych przez Pocztę Polską S.A. kosztów organizacji wyborów korespondencyjnych, w tym kosztów konfekcjonowania pakietów wyborczych oraz kosztów współpracy Poczty Polskiej S.A. z podwykonawcami. Podkreślić jednak należy, że informacje w tym zakresie nie zostały ujawnione, a Poczta Polska S.A.podjęła działania dla zachowania ich w poufności
- wyjaśniał minister pod koniec czerwca w odpowiedzi na jedną z poselskich z interpelacji. Jak informował jednak w maju portal tvn24.pl, majowe wybory prezydenckie miały kosztować Pocztę Polską co najmniej 70 mln zł.
Szef resortu podkreślał w odpowiedziach na interpelacje, że "Ministerstwo Aktywów Państwowych, jak i Poczta Polska S.A. zobowiązane były do podjęcia działań, tak aby przeprowadzenie wyborów było należycie zabezpieczone pod względem logistycznym i prawnym", a czynności podejmowane przez resort "były działaniami głównie koncepcyjnymi, analizującymi możliwości i przygotowującymi Ministerstwo Aktywów Państwowych do realizacji obowiązków".
Minister tłumaczył, że z powodu obowiązującej wówczas sytuacji prawnej i ostatecznie nieprzeprowadzonych 10 maja wyborów "Ministerstwo Aktywów Państwowych nie zawarło w imieniu Skarbu Państwa z Pocztą Polską S.A. umowy wymienionej w Decyzji Prezesa Rady Ministrów". "Tym samym nie było przesłanek formalnych do zabezpieczenia w budżecie Ministerstwa Aktywów Państwowych środków na jej realizację" - dodał.
Poprawkę skrytykowali politycy opozycji.
"Na Komisji Zdrowia, poprawka PiS sankcjonuje wydanie 70 mln na Sasinalia bez trybu. A niby miała być ustawa o funkcjonowaniu ochrony zdrowia w Covid19!" - komentowała posłanka KO Katarzyna Lubnauer. Dodała, że poprawka jest niekonstytucyjna, bo ustawa dotyczy funkcjonowania ochrony zdrowia, a nie wyborów.
"Poprawka PiS legalizująca 70 mln nielegalnych wydatków Sasina na kopertowe pseudowybory! Skandal" - pisał na Twitterze Jan Szopiński z Lewicy.