Potwierdzają się zatem nieoficjalne informacje w tej sprawie. Cały fundusz opiewa na sumę 750 mld euro. - Ta propozycja to owoc wspólnej pracy ze wszystkimi przywódcami i ich zespołami. Wiem, że ostatnie kroki są zawsze najtrudniejsze - mówił Charles Michel, dodając, że wierzy w osiągnięcie porozumienia.
Pula 750 mld euro to kwota, która znajdowała się w poprzedniej propozycji Michela, ale, jak podaje TVN24, jest inaczej dzielona. 390 mld zł to bezzwrotne granty, natomiast 360 mld ma zostać przeznaczone na pożyczki. 70 proc. grantów ma być rozdysponowane w latach 2021 i 2022, a kolejne 30 proc. w 2023.
W propozycji Michela budżet Unii Europejskiej na lata 2021-2027 ma wynieść 1,074 biliona euro. Zmniejszeniu mają ulec m.in. wydatki na rolnictwo, badania i innowacje oraz inwestycje. Z 50 do 47,5 mld euro obniżone mają zostać środki na politykę spójności. Szef Rady Europejskiej zaproponował zmniejszenie funduszu na transformację energetyczną do 10 miliardów euro.
Plan Michela zakłada utrzymanie zapisów dotyczących powiązania wypłaty unijnych funduszy z praworządnością. Brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka dowiedziała się, że złagodzone zostały zapisy w tej sprawie. Dodano dodatkowe kryteria zakładające, że decyzje dotyczące ewentualnych sankcji finansowych muszą być z zachowaniem obiektywizmu, niedyskryminacji, jednakowego traktowania państw członkowskich i powinny być podejmowane w sposób bezstronny, w oparciu o dowody.
Na 20:45 zaplanowano kolację przywódców na szczycie Rady Europejskiej w Brukseli. To wówczas prezydenci i premierzy 27 państw unijnych przedstawią ocenę najnowszej propozycji negocjacyjnej, którą zapowiedział Michel.
Wcześniej o propozycji 390 mld euro mówił Mateusz Morawiecki. - Mamy do czynienia z taką sytuacją, że potrzebujemy impulsu inwestycyjnego. Tu według danych Komisji nastąpi tąpnięcie w wydatkach prywatnych na poziomie nawet półtora biliona euro. W to miejsce powinien wejść jak największy zastrzyk inwestycji publicznych, tymczasem ten zastrzyk jest trochę mniejszy, niż planowaliśmy na skutek bardzo ostrej, egoistycznej akcji grupy skąpców - stwierdził. - Stosujemy zasadę, razem z innymi państwami, że nic nie jest uzgodnione, dopóki wszystko nie jest uzgodnione - podkreślił.