Protesty wyborcze zalewają Sąd Najwyższy. Łącznie jest ich już ponad 900. "Wciąż trwa rejestracja"

W Sądzie Najwyższym trwa rejestracja protestów wyborczych w sprawie niedzielnych wyborów prezydenckich, w których zwyciężył Andrzej Duda. Już teraz liczba protestów, które zostały zarejestrowane oraz tych, które dopiero czekają na rejestrację, jest szacowana na ponad 900. To około piętnastu razy więcej niż w poprzednich wyborach prezydenckich.

O północy minął termin składania protestów wyborczych w Sądzie Najwyższym. Już teraz protestów wyborczych jest ponad piętnaście razy więcej, niż po wyborach prezydenckich w 2015 roku (zgłoszono wówczas "zaledwie" 58 protestów, z kolei w roku 2010 - blisko 400). Sąd Najwyższy został przez protesty dosłownie zalany - rzecznik SN przekazał, że do godziny 19:45 w czwartek bieg nadano 480 protestom wyborczym, a aż 450 kolejnych czekało na zarejestrowanie - łącznie liczba ta wynosiła więc co najmniej 930.

Zobacz wideo Paweł Kowal o błędach w kampanii Rafała Trzaskowskiego

Sąd Najwyższy zalany przez protesty wyborcze. Ich liczba wciąż rośnie. "Trwa rejestracja"

Rejestracja protestów wyborczych wciąż trwa - nawet do przyszłego tygodnia do Sądu Najwyższego będą napływały te z nich, które zostały wysłane Pocztą Polską. - W przypadku protestów wyborczych dostarczanych pocztą liczy się data stempla, więc one będą napływały jeszcze przez kilka dni. W przyszłym tygodniu będziemy w stanie podać ostateczną liczbę. Wciąż trwa rejestracja - słyszymy w biurze prasowym SN. 

Czy Sąd Najwyższy wyrobi się z rozpatrzeniem protestów wyborczych w ustawowym terminie, czyli do 3 sierpnia? Rzecznik prasowy sędzia Aleksander Stępkowski twierdzi, że "nie spodziewa się problemów" w tym zakresie. - Dokonano potrzebnych przesunięć kadrowych. Mamy wsparcie w sekretariatach - powiedział w rozmowie z TOK FM. - Osobiście mam intuicję, że tych protestów będzie w sumie między 1000 a 1200 - dodał.

Między Andrzejem Dudą a Rafałem Trzaskowskim było 422 385 głosów różnicy. PKW podała, że w niedzielnych wyborach oddano 178 tys. głosów nieważnych. Protesty składają osoby prywatne, a także partie polityczne, w tym m.in. Platforma Obywatelska.

Więcej o: