Katarzyna Lubnauer dla Gazeta.pl: Rząd praktycznie zawiesił działalność. Zajął się tym, żeby objeżdżać Polskę

- Kluczowe były słowa Rafała Trzaskowskiego, które pokazały, że w pewnym stopniu ten konflikt powinniśmy zakopać, że już odszedł Donald Tusk. [...] W czasie tej kampanii została odcięta pępowina PO, czyli czekanie na powrót Donalda Tuska - oceniła w Porannej Rozmowie Gazeta.pl Katarzyna Lubnauer.

Jak powiedziała w Porannej Rozmowie Gazeta.pl Katarzyna Lubnauer, wynik Rafała Trzaskowskiego to przegrana, ale nie porażka. - Jeżeli porównamy, z jakiego punktu startował Rafał Trzaskowski w stosunku do Andrzeja Dudy, to można powiedzieć, że Andrzej Duda mógł prowadzić kampanię przez pięć lat. Zresztą chwalił się, że objeżdżał wszystkie powiaty, przez pięć lat. Praktycznie nie podejmował jakichś swoich inicjatyw, ale dzięki temu miał więcej czasu na spotkania z ludźmi. Natomiast Rafał Trzaskowski miał kampanię, która trwała bodajże pięć tygodni - powiedziała posłanka. - To jakby w szachach jeden grał w normalne szachy, a drugi ekspresowe i bardzo mało czasu miał nawet na to, żeby wypracować pewną rozpoznawalność - oceniła.

Podkreśliła, że "dużą przeszkodą było to, co robiły media publiczne". - Dodatkowo nie bez znaczenia było to, że cały rząd praktycznie zawiesił swoją działalność jako rząd państwa, tylko zajął się tym, żeby objeżdżać Polskę i wręczać "bez trybu" samorządom czeki, nie wiadomo, czy z pokryciem - powiedziała. 

Katarzyna Lubnauer:  W czasie tej kampanii została odcięta pępowina PO

- Myślę, że kluczowe były słowa Rafała Trzaskowskiego, które pokazały, że w pewnym stopniu ten konflikt powinniśmy zakopać, że już odszedł Donald Tusk. [...] W czasie tej kampanii została odcięta pępowina PO, czyli czekanie na powrót Donalda Tuska. [...] Trzaskowski będzie nowym Trzaskowskim. Nie ma powodu, żeby go przypisywać do tego, żeby wchodził w buty, które są już mocno schodzone i niekoniecznie najwygodniejsze - podkreśliła.

Więcej o:

Polecane dla Ciebie