Wybory prezydenckie 2020 rozstrzygną się już 12 lipca. W II turze zmierzą się Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski. Pozostała ostatnia prosta kampanii - kandydaci mają pięć dni do ciszy wyborczej, a wciąż nie jest jasne, czy wyborcy zobaczą ich w debacie.
W Porannej Rozmowie Gazeta.pl poseł Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Girzyński przekonywał, że wspomniane pięć dni to "w polityce jest długo". O wielu pomysłach na debaty i ich format mówił Jackowi Gądkowi:
Nie jestem zwolennikiem debat z udziałem publiczności. Od tego są wiece i spotkania wyborcze.
W ubiegłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki przekonywał na wiecu, że koronawirus "jest w odwrocie" i "nie trzeba się go bać", dlatego też "trzeba pójść na wybory; tłumnie". Interpretowano te słowa jako odezwę do seniorów, by zachęcić ich do wzięcia udziału w wyborach.
Girzyński mówił o seniorach i II turze wyborów, że "nie jest tajemnicą, że w tej grupie prezydent jest szczególnie popularny".