Gdy prezydent zaczął przemawiać, był zagłuszany przez protestujących, którzy krzyczeli: "Marionetka!!", "Mamy dość", "Do domu, wypad!", "Hop, hop, hop! Kto nie skacze, ten za Dudą!", "Ułaskawił pedofila!", "Tutaj przegrasz, Duda, przegrasz!!", "Długopis!", "Wolne sądy, chcemy wolne sądy", "Jest nas więcej", "Łamiesz prawa!", "Precz z kaczorem dyktatorem!".
W pewnym momencie, zamiast przemówienia prezydenta, było słychać głównie gwizdy. Na miejscu byli m.in. przedstawiciele Strajku Kobiet. Protestujący mieli ze sobą megafony. Z głośników słychać: "Panie Dudo, popełniasz przestępstwa! Pan się zhańbił. Homofobię się leczy, a pan mówi o prawach człowieka". - Możemy przemawiać, bo nasza kontrdemonstracja jest legalna. A tam przemawia przestępca, który złamał prawo - mówią przez megafony protestujący.
Zwolennicy prezydenta wznosili okrzyki "Andrzej Duda!". Relację można obejrzeć na poniższym nagraniu "Gazety Wyborczej":
Kontrmanifestantów i zwolenników Andrzeja Dudy, którzy znajdowali się najbliżej sceny, odgradzała policja. Andrzej Duda kontynuował wystąpienie. - 55 tys. pracowników z Dolnego Śląska zostało osłoniętych tarczą antykryzysową. Pod szczególną ochroną jest macierzyństwo i rodzicielstwo, a rodzice i dzieci mają prawo wychowywać dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Złożyłem projekt, który przewiduje, że żadne organizacje pozarządowe nie będą mogły wejść do szkoły bez zgody rodziców. (...) Pojawia się problem adopcji. Chcę, żeby w polskiej konstytucji było wyraźnie powiedziane, że adopcja nie jest dopuszczana dla osób, które żyją w nieformalnych związkach jednopłciowych - mówił Duda, zapowiadając prezydencki projekt zmiany w konstytucji. Tłum jego zwolenników skandował wówczas: "dziękujemy, dziękujemy!".