W poniedziałek 29 czerwca Prezydium Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów w wyniku tajnego głosowania podjęło decyzję odmawiającą przedstawienia prezydentowi kandydatury dr. hab. Andrzeja Zybertowicza do tytułu profesora - dowiedział się portal Gazeta.pl. Pięć głosów było za odmową, trzy głosy były przeciw, a trzy osoby się wstrzymały.
Centralna Komisja - w przypadku pozytywnej weryfikacji kandydata - przekazuje wniosek o nadanie profesury do prezydenta.
Pisemne recenzje dorobku naukowego i publikacji Andrzeja Zybertowicza wydało początkowo w związku z procedurą pięciu naukowców. Opinie były podzielone. Prof. dr hab. Józef Bańka ocenił, że doradca prezydenta "spełnia wszelkie ustawowo wymagane warunki ubiegania się o tytuł profesora nauk społecznych", wskazując, że jego osiągnięcia są "wartościowe i cenne". Z kolei prof. dr hab. Marcin Król stwierdził, że przedstawione do oceny prace naukowe Andrzeja Zybertowicza są "nieliczne", a ich konkluzje "na tyle niedopracowane, że trudno o polemikę".
Niezależnie od tego, przed podjęciem decyzji Centralna Komisja zleciła przygotowanie kolejnych trzech recenzji. Ich autorzy zgodnie przyznali, że Andrzej Zybertowicz nie powinien zostać profesorem. Portal Gazeta.pl dotarł do każdej z tych opinii (można zapoznać się z pełną ich treścią po kliknięciu w poszczególne linki).
Pierwszą z recenzji na zlecenie Centralnej Komisji napisała w styczniu ub.r. prof. dr hab. Mirosława Marody z Uniwersytetu Warszawskiego. Socjolożka zwróciła uwagę, że książka Zybertowicza - "Samobójstwo Oświecenia" - "stanowi wręcz regres w stosunku do jego pracy habilitacyjnej". Autorka zarzuciła Zybertowiczowi m.in. to, że w książce pojawiają się "wyrwane z kontekstu, także historycznego" cytaty innych autorów.
Z faktu, iż jest to książka napisana przez naukowca, zaopatrzona w liczącą ponad 40 stron bibliografię, odwołująca się do różnego typu teorii, nie wynika jeszcze, że spełnia ona podstawowe standardy analizy naukowej
- napisała prof. Mirosława Marudy. Dodała, że "wniosek dr hab. Andrzeja Zybertowicza o nadanie mu tytułu profesora uważa za nieuzasadniony".
Kolejna recenzja pochodzi z marca 2019 r., jej autorem jest prof. zw. dr hab. Krzysztof Gorlach z Instytutu Socjologii UJ. Docenił dużą aktywność naukową Zybertowicza i "znakomity dorobek w dziedzinie opieki nad młodą kadrą", ale podkreślił, że po habilitacji nie stworzył on żadnej autorskiej monografii i "nie wykazał się umiejętnością przygotowania obszerniejszego autorskiego opracowania".
Dodał również, że "w dorobku Andrzeja Zybertowicza w odniesieniu do okresu po habilitacji jest tylko jeden krótki wyjazd z wykładami za granicę", nie brał także udziału w międzynarodowym zespole badawczym. "W okresie po habilitacji Andrzej Zybertowicz nie zaliczył po prostu żadnego porządnego i dłuższego stażu zagranicznego. A to niestety nie może stanowić wsparcia wniosku o nadanie tytułu profesora" - stwierdził prof. Krzysztof Gorlach.
Ostatnią - trzecią - recenzję napisał w grudniu 2019 r. prof. dr hab. Rafał Drozdowski z Wydziału Socjologii Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Zaznaczył, że dorobek naukowy Zybertowicza jest "pokaźny", spora część publikacji ukazała się w języku angielskim, pozytywnie ocenił też "aktywność konferencyjną" socjologa.
Prof. Rafał Drozdowski uznał mimo to, że wiele hipotez Andrzeja Zybertowicza jest "słabo udokumentowanych, a często nieweryfikowalnych", a jego wnioski są kategoryczne i "nie pozostawiają zbyt wiele miejsca na alternatywne hipotezy i interpretacje". Dodał, że naukową postawę dr. hab. Andrzeja Zybertowicza cechuje "niekonsekwencja".