- W czasie, kiedy Donald Trump jest głową amerykańskiego państwa, a ja jestem prezydentem w Polsce, polsko-amerykańska współpraca została wyniesiona na poziom, na jakim chyba jeszcze nigdy nie była - ocenił Andrzej Duda.
Prezydent Polski stwierdził, że fakt, iż został zaproszony do Białego Domu jako pierwszy polityk od momentu wybuchu pandemii koronawirusa, to dla Polski "bardzo dobra informacja", ponieważ jako pierwszy mógł odnieść się do kwestii relokacji amerykańskich żołnierzy w Europie. Powiedział także, że część spośród dziewięciu tysięcy amerykańskich żołnierzy, którzy mają zostać wycofani z Niemiec, prawdopodobnie zostanie przeniesiona do Polski. Zapewnił jednocześnie, że nie chodzi o wojskowych, którzy mają zostać rozlokowani w naszym kraju na mocy deklaracji podpisanej w ubiegłym roku.
- Nasze rozmowy ze środy dotyczyły dodatkowych sił USA, które nie są objęte podpisanymi wcześniej dwoma umowami - wyjaśnił Andrzej Duda.