Wybory 2020. Dlaczego PKW nie wykorzysta pakietów przygotowanych na 10 maja? Chodzi m.in. o koperty

Wybory prezydenckie 2020. Nie tylko dwóch nowych kandydatów, lecz także inne daty czy wymiary kopert - to powody, dla których PKW nie wykorzysta żadnego elementu pakietów wyborczych, które zostały przygotowane na nieprzeprowadzone wybory prezydenckie 10 maja. Wcześniej liczono, że uda się użyć ponownie choć niektórych elementów pakietów za kilkadziesiąt milionów złotych.
Zobacz wideo Prezydent spotka się z Trumpem. Siemoniak: Duda ryzykuje bardzo dużo z polskiego interesu

Burzliwa kariera pakietów wyborczych przygotowanych na nieprzeprowadzone wybory prezydenckie 10 maja będzie miała smutny finał - zostaną w całości zniszczone. Państwowa Komisja Wyborcza wyjaśniła, że żaden z ich elementów nie przyda się w nowych wyborach prezydenckich 2020, które mają się odbyć 28 czerwca. 

Pakiety były przygotowywane na tzw. wybory kopertowe 10 maja, choć nie było wtedy jeszcze ustawy pozwalającej na głosowane jedynie w formie korespondencyjnej. Gdy wybory się nie odbyły, pakiety... zaginęły w tajemniczych okolicznościach i nikt nie potrafił precyzyjnie określić, co mogło się z nimi stać. Dopiero po jakimś czasie "odnalazła" je Poczta Polska, a w poniedziałek "Gazeta Wyborcza" opisała, że są one trzymane w prywatnym centrum logistycznym wynajmowanym przez pocztę. 

Nowi kandydaci, inne godziny w instrukcji

Wcześniej pojawiały się sugestie, że nawet jeśli zmiana listy kandydatów nie pozwoli na wykorzystanie samej karty do głosowania, to niektóre inne elementy - jak koperty czy oświadczenia - będzie można wykorzystać ponownie. Dzięki temu choć część elementów do wyborów prezydenckich - których przygotowanie miało kosztować w sumie ok. 70 mln zł - nie zostałaby zmarnowana. Jednak według informacji "Wyborczej" zostaną one w całości zutylizowane. Dlaczego?

TVN24.pl podaje, że PKW wymienia szereg powodów, dla których nie jest w stanie wykorzystać elementów pakietu. Po pierwsze - jest dwóch nowych kandydatów, Rafał Trzaskowski i Waldemar Witkowski. Z tego powodu karta do głosowania musiała być przygotowana na nowo. 

W instrukcji do głosowania mowa była o wrzuceniu karty do skrzynki zwrotnej w godzinach 6 - 20, w wyborach 28 czerwca głosowanie odbywa się zaś w godzinach 7 - 21. Oświadczenie o osobistym i tajnym oddaniu głosu z kolei było drukowane na tej samej kartce, co instrukcja - zatem ono także nie może być wykorzystane.

Wreszcie koperta na kartę do głosowania była - zdaniem PKW - zbyt mała i zmieszczenie w niej karty wymagałoby złożenia jej co najmniej trzykrotne. Na samych kopertach zabrakło także danych właściwej obwodowej komisji wyborczej, których podanie jest konieczne (większość wyborców zaś po prostu ich nie zna). Koperty, które otrzymują osoby głosujące korespondencyjnie w wyborach 28 czerwca, będą miały na sobie adres właściwej komisji. 

Więcej o: