Młody mężczyzna przyszedł przed budynek TVP po debacie prezydenckiej. Jak widać na nagraniu Onetu, miał ze sobą transparent z hasłem "Duda przeproś". W pewnym momencie do protestującego podeszło kilku funkcjonariuszy policji, którzy na moment go otoczyli.
Z filmu wynika, że policjanci chcieli, by mężczyzna się odsunął. - Widać było, że policjanci chcieli interweniować, ale po tym, jak podniesiony został krzyk przez tych, którzy obserwują to, co się dzieje, wydaje się, że policjanci zaczęli negocjować - relacjonował dziennikarz. Jak dodał, mężczyzna prawdopodobnie jest zwolennikiem Roberta Biedronia.