Roman Giertych zamieścił na Facebooku list skierowany do działaczy Prawa i Sprawiedliwości. Adwokat napisał, że ich czas się już kończy.
Pięć lat tzw. dobrej zmiany zrujnowało nasz kraj do tego stopnia, że niedługo wasz Wódz odda władzę demokratycznie lub ludzie mu ją w demonstracjach odbiorą. Takie życie. Przez pięć lat pięknie żyliście sobie na nasz koszt, ale nadchodzi koniec karnawału. Wielokrotnie przekonaliście się o tym, że mimo tego, że zwalczałem Was z całych mych sił, to jednak zwykle dobrze wam radziłem (nie zawsze chcieliście mnie słuchać i wówczas źle na tym wychodziliście). Czasami te rady miały charakter szyderczy lub ironiczny. Dzisiaj jednak chciałbym Wam dać radę śmiertelnie poważną
- napisał Roman Giertych i dodał, że zgodnie z art. 60§3 i §4 kodeksu karnego działacze PiS mogą "nadzwyczajnie złagodzić swoją odpowiedzialność karną, a nawet uniknąć kary całkowicie za różne przestępstwa", jeżeli przedstawią organom ścigania "dowody na popełnione przestępstwa przez siebie wraz z innymi osobami lub dowody przestępstw popełnionych przez innych". Jak podkreśla, muszę to być poważne przestępstwa zagrożone karą powyżej pięciu lat pozbawienia wolności.
Sami dobrze wiecie co się teraz dzieje i jaka fala złodziejstwa, marnotrawstwa, korupcji i nepotyzmu ogarnia wszystko co jest związane z własnością państwową. Tak więc teraz jest czas, abyście zbierali dowody przestępstw. Fotografujcie dokumenty, nagrywajcie rozmowy, zapisujcie daty i wydarzenia, róbcie zrzuty SMS-ów i e-maili, zbierajcie dokumentację. Wszystkie dowody dobrze przechowujcie w bezpiecznym miejscu
- zaapelował adwokat. Stwierdził także, że te dowody mogą w przyszłości rozstrzygnąć, czy członkowie partii rządzącej spędzą w więzieniu "długie lata za przekręty", czy łagodnie przejdą przez okres rozliczeń.
Giertych dodał, że dla Polski takie dowody mogą być bezcenne i pomóc "odzyskać, przynajmniej częściowo, ukradziony majątek".
Tak więc złagodzenie dla Was kary może mieć sens zarówno polityczny, jak i gospodarczy, o ile zbierzecie mocne dowody na poważne przestępstwa. Powodzenia i do roboty! Pamiętajcie, że w tych sprawach kto pierwszy ten lepszy i kto wie, czy już inni nie zbierają dowodów na Was?
- napisał Roman Giertych i dodał, że "tym razem" jest "szczerze życzliwy dla wszystkich skuszonych, którzy chcieliby zawrzeć w przyszłości układ z prokuraturą w zamian za dowody przestępstw".
PS. Tym listem wypełniam lukę, która powstała w pomocy prawnej, którą obiecywał dla wszystkich Andrzej Duda. To jest taka moja dla Was Dudapomoc
- zakończył list.