W poniedziałek na spotkanie wyborcze Andrzeja Dudy w Rykach (woj. lubelskie) przyszedł mężczyzna, który trzymał transparent "Nie dla długopisu". Kamera TVN24 uchwyciła moment, w którym dwóch mężczyzn, najpewniej zwolenników obecnego prezydenta, podchodzi do niego, próbuje wyrwać transparent i w końcu powala na ziemię. Policjanci od razu zareagowali, a zaatakowanemu mężczyźnie została udzielona pomoc.
Policjanci, którzy zauważyli leżącego na ziemi mężczyznę, szybko do niego podeszli i udzielili mu pomocy. Na miejsce wezwano pogotowie. Następnie zaczęli ustalać szczegóły zdarzenia
- powiedział w rozmowie z Onetem asp. Radosław Żmuda, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Rykach. Ofiara ataku została przewieziona do szpitala. Tam zbadano mężczyznę i uznano, że nie odniósł żadnych poważniejszych obrażeń - podaje "Kurier Lubelski".
Funkcjonariusze ustalili, że 38-latka zaatakowali starsi od niego mieszkańcy gminy Ryki. 62-latka i 63-latka przewieziono na komendę. Mężczyźni usłyszeli zarzuty z art. 191 Kodeksu karnego: "Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".
Jeden z mężczyzn, który na nagraniu jest bardziej agresywny, przyznał się do winy. Drugi nie przyznał się do winy i czeka go postępowanie przed sądem
- poinformował Onet oficer prasowy komendy.