Po kilku dniach homofobicznych akcentów w kampanii prezydenta Andrzeja Dudy i atakach na osoby LGBT pojawił się nowy wątek: tzw. roszczenia żydowskie. W niedzielnym materiale "Wiadomości" TVP sugerowano, że Rafał Trzaskowski chce "zabrać Polakom miliardy złotych i oddać je Żydom". American Jewish Committee zarzucił autorom materiału, że ma on charakter antysemicki (więcej na ten temat: Wyjątkowo perfidny materiał "Wiadomości" TVP. Insynuują, że Trzaskowski odda Żydom pieniądze z 500 plus).
Te element kampanii wyborczej zdaje się komentować wpis, który opublikował w poniedziałek rano były premier Donald Tusk. "Matura 2020. Partia, która uważa, że homoseksualni nie są równi normalnym ludziom, że Żydzi czyhają na naszą własność, a jej wódz i elity stoją ponad prawem, nazywa się..." - napisał.
Już wcześniej Tusk krytykował na Twitterze nagonkę na osoby LGBT, która pojawia się w kolejnej kampanii wyborczej. Napisał, że "Prezydent Rzeczpospolitej powinien dbać o jej reputację. Andrzej Duda robi wszystko, aby ją zrujnować. Jego kampania to wstyd na cały świat". Odnosiło się to do faktu, że wiele zagranicznych mediów opisywało wystąpienie Andrzeja Dudy, w którym prezydent RP porównał środowiska LGBT do "neobolszewizmu".
Po tym wpisie Tusk i Duda wdali się w wymianę tweetów i wzajemnych uszczypliwości.