Posłowie Platformy Obywatelskiej kilka godzin po kontroli poselskiej zorganizowali konferencję prasową przed Ministerstwem Zdrowia. Jak mówił Dariusz Joński, zgromadzone dokumenty wskazują na niegospodarność resortu.
- Umowa, którą otrzymaliśmy, umowa z 14 kwietnia tego roku, nie jest umową na respiratory. Umowa, którą podpisał wiceminister zdrowia, jest umową na wydatkowanie kwoty 250 mln złotych na rzecz innego podmiotu. Bez określenia, o jaki towar i jakie urządzenia chodzi. To pierwsza sprawa - podkreślił Michał Szczerba. Dariusz Joński dodaje, że mimo wydanych pieniędzy, ministerstwo nie otrzymało ani jednego respiratora: "Umowa jest, pieniądze zostały wydane. Ale respiratorów nie ma".
- Druga sprawa to to, w jakiej roli występuje spółka z Lublina. Firma ta występuje jako wykonawca towarów zamawianych przez Ministerstwo Zdrowia. [...] Dopiero kolejnym elementem jest rodzaj zakupionego towaru. Według umowy oferty, które składa spółka z Lublina, są ofertami nieodwołalnymi. Innymi słowy, ministerstwo musi zakupić to, co spółka im "podstawi" - mówił poseł.
Wcześniej politycy Koalicji Obywatelskiej przeprowadzili kontrolę poselską w Agencji Rezerw Materiałowych. - Udało nam się ustalić, że na początku czerwca trafiło tylko 50 palet, które były wskazane przez Ministerstwo Zdrowia. Natomiast 1150 respiratorów, które były przedpłacone, zaliczkowane przez ministerstwo, w magazynach Agencji nie ma - mówił podczas konferencji Michał Szczerba.
Dariusz Joński dodał, że w momencie dostarczenia respiratorów, 50 palet ze sprzętem medycznym nawet nie zostało rozpakowanych. - Dopiero po naszej interwencji rozpakowano jedną z nich. Dociekamy, co to w ogóle jest za sprzęt. Dziwi nas tylko, że nikt z ministerstwa nawet nie pojechał na miejsce, żeby zobaczyć, co zostało zakupione - cytuje posła portal tvn24.pl.
W środę portal tvn24.pl i "Gazeta Wyborcza" opisały kontrowersje dotyczące zakupu respiratorów przez Ministerstwo Zdrowia od firmy E&K. Umowa dotyczyła dostawy 1200 respiratorów za kwotę 195,5 mln złotych. Sprzęt pochodzący z Chin, Korei Południowej i Stanów Zjednoczonych miał zostać dostarczony do Polski do końca czerwca.