Zadaniem White House Writers Group była poprawa wizerunku Polski w Stanach Zjednoczonych. PFN podpisała z nią umowę w październiku 2017 roku. Miesięcznie agencja PR miała otrzymywać 45 tys. dolarów, a także zwrot "uzasadnionych wydatków". WHWG zastrzegła sobie, że "nie gwarantuje żadnych konkretnych rezultatów".
Onet podkreśla, że z Polskiej Fundacji Narodowej do amerykańskiej firmy przez dwa lata popłynęło ponad 27 mln złotych na działania, które miały poprawić wizerunek naszego kraju. Trudno jednak określić, na czym dokładnie one polegały. We wrześniu 2019 roku, kiedy portal opublikował serię artykułów na temat współpracy PFN z agencją PR, anglojęzyczne konto na Twitterze @Polish_Fndtn obserwowało mniej niż sześć tys. osób, HeartOfPoland na Instagramie - 51 użytkowników, a kanał na YouTube subskrybowało zaledwie 13 osób. Zdjęcia, które WHWG publikowało na Instagramie, pochodziły z darmowych serwisów, a dodatkowo w postach zdarzały się błędy, m.in. raz pomylono Warszawę z Pragą.
Wśród wydatków White House Writers Group znalazła się również konferencja, na którą poleciał Edmund Janniger wraz z Antonim Macierewiczem. Trwała ona zaledwie 90 min, jednak za samo jedzenie i picie PFN musiała zapłacić ponad 9 tys. dolarów.
Polska Fundacja Narodowa rozwiązała umowę z agencją PR po cichu. Sprawa wyszła na jaw dopiero teraz, gdy WHWG musiało złożyć tradycyjne, półroczne sprawozdanie do amerykańskiego Departamentu Sprawiedliwości - pisze Onet. Ostatecznie umowa przestała obowiązywać 28 kwietnia. Na odchodne, za maile ws. konferencji poświęconej Janowi Pawłowi II i Ronaldowi Reaganowi, amerykańska firma dostała jeszcze 280 tys. dolarów.