"Otwarcie gra homofobiczną kartą", "Twarz PiS". Reakcje na podpisanie przez Dudę tzw. Karty Rodziny

"Otwarcie gra homofobiczną kartą", "Nic tak nie pokazuje prawdziwej twarzy PiS, jak kampania" - to niektóre z komentarzy po podpisaniu przez Andrzeja Dudę tzw. Karty Rodziny, w której znalazł się zapis o "ochronie przed ideologią LGBT". Komentujący przypominają też wywiad z lutego tego roku, w którym Duda mówił, że "poważnie rozważyłby podpisanie ustawy o związkach partnerskich".

W środę prezydent Andrzej Duda poinformował o podpisaniu przez siebie tzw. Karty Rodziny -  to zbiór obietnic wyborczych i deklaracja programowa, w której zapisano m.in. gwarancję utrzymania programów socjalnych PiS i zapowiedziano kolejne prorodzinne ustawy. Jednocześnie w "Karcie" mocno wybija się część o "zakazie propagowania ideologii LGBT w instytucjach publicznych". Znalazł się tam także zapis, że w ramach "ochrony przed ideologią LGBT" wprowadzone zostaną "ułatwienia dla rodziców, którzy chcą prowadzić edukację domową".

Zobacz wideo Rafał Trzaskowski pod siedzibą PKW ogłosił, że zdobył już 5,5 tys. podpisów

Czytaj też: Duda podpisał "Kartę Rodziny". Co zawiera dokument? M.in. zapisy o "ochronie przed ideologią LGBT"

Duda podpisał deklarację o "zakazie propagowania ideologii LGBT". "To coś, co powinno spowodować alarm"

Deklaracja podpisana przez Dudę wywołała wzburzenie w mediach społecznościowych - wielu komentatorów zwraca uwagę, że znajdujące się w niej zapisy wprost godzą w część społeczeństwa. Wytknięty został zwłaszcza zapis o "zakazie propagowania ideologii LGBT".

"Nie ma takiej ideologii, są ludzie, to zawoalowana zapowiedź wypchnięcia na margines osób LGBT, w tym uczniów, którzy stają się często ofiarami hejtu i przemocy. Trudno w to uwierzyć, że prezydent Andrzej Duda się tym chwali" - napisał Patryk Michalski z RMF FM. "A co jeśli rodzice będą chcieli 'kształcić' swoje dzieci w duchu rasizmu, ruchów antyszczepionkowych i płaskoziemców?" - dodał.

"Pan Duda podpisał właśnie "Kartę Rodziny", by chronić rodziny i dzieci przed "ideologią LGBT". Panie Duda, jak dla mnie może pan być prezydentem "stref wolnych od LGBT", ale na pewno nie Polski. Tu szanujemy się nawzajem i otaczamy życzliwością" - stwierdziła Bożena Przyłuska z Lewicy.

Profesor Marek Migalski ocenia: "PiS będzie chciało przeciw Trzaskowskiemu zagrać ponownie kartą zagrożenia rodziny. Ale on słabo się do tego nadaje. Plakaty z jego żoną i dziećmi powinny zasypać net i ulice. 1 obraz jest silniejszy, niż 100 słów. Mózgi ludzi mają 2-3 mln lat. Język powstał może 100 tys. lat temu".

"Prezydent Duda otwarcie gra homofobiczną kartą, kosztem rodzin LGBT i dzieci. Postulaty 'zakazu propagowania LGBT w instytucjach publicznych' to coś co powinno spowodować autentyczny alarm - to jest standard putinowski, stawiający nas poza cywilizowanym światem" - napisał publicysta "Krytyki Politycznej, Jakub Majmurek.

"Prezydent Duda podpisał Deklarację Homofobii, zwaną dla niepoznaki Kartą Rodziny. Nic tak nie pokazuje prawdziwej twarzy PiS, jak kampania: gdy tylko spadają słupki, znika w mig socjaltechnokratyczny anturaż i zaczyna się skrajnie prawicowa jazda" - stwierdził z kolei Michał Danielewski z OKO.Press.

Bodnar przypomniał wywiad Dudy z lutego. Mówił, że "poważnie rozważyłby podpisanie ustawy o związkach partnerskich"

Podpisaną przez Dudę kartę skomentował również Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich. "I pomyśleć, że Prezydent RP Andrzej Duda jeszcze niedawno tak mówił o osobach żyjących w związkach osób tej samej płci" - napisał. Zacytował przy tym następujące słowa Andrzeja Dudy, które padły w lutym 2020 roku w wywiadzie dla "Wprost" (pytanie brzmiało: "A gdyby poprosili o podpisanie ustawy o związkach partnerskich?")

Tu już wchodzimy w przestrzeń rozwiązań prawnych i ustrojowych. Wszystko zależy od tego, jakie rozwiązania zawierałaby taka ustawa. Gdyby chodziło o status osoby najbliższej, ułatwiający takie sprawy jak wzajemne wspieranie się, troskę, dowiadywanie się o stan zdrowia, to jako prezydent podpisanie takiej ustawy poważnie bym rozważył. Zwłaszcza że taka ustawa dotyczyłaby wszystkich żyjących w związkach nieformalnych

- powiedział wówczas Duda. - Zapewniam, że w Pałacu Prezydenckim jestem często odwiedzany przez osoby, które mają inną orientację seksualną niż moja. Nie stanowi to dla mnie najmniejszego problemu, nie wpływa w żaden sposób na mój stosunek do kogokolwiek - mówił dalej w rozmowie z tygodnikiem.

Więcej na ten temat: Andrzej Duda we "Wprost": Poważnie rozważyłbym podpisanie ustawy o związkach partnerskich

Deklarację Dudy komentują także - tym razem w pozytywnych słowach - politycy Zjednoczonej Prawicy. Kamil Bortniczuk z Porozumienia zamieścił na swoim Twitterze sondę, w której napisał: "Wybieramy pomiędzy kartami: LGBT - Rafał Trzaskowski, RODZINY - Andrzej Duda".

Więcej o: