Ministerstwo Cyfryzacji pochwaliło się dzisiaj aplikacją ProteGO Safe w nowej odsłonie. Aplikacja ma pomóc obywatelom w monitorowaniu swojego stanu zdrowia w związku z koronawirusem, ale też na podstawie bluetooth ma określać, w jakim "stopniu" miało się kontakt z innymi osobami.
W ten sposób - poprzez analizę danych - aplikacja przypisuje użytkowników do trzech grup ryzyka. Kluczowe jest jednak to, że ma alarmować, gdy dochodzi do kontaktu z zakażonym.
Czytaj więcej: Ministerstwo prezentuje nową wersję aplikacji ProteGO Safe. Ma być bezpiecznie i anonimowo
Wtorkowa prezentacja aplikacji z udziałem ministrów cyfryzacji i zdrowia stała się jednak głośna z zupełnie innego powodu. Okazało się bowiem, że na Twitterze fałszywe konta (boty, trolle) promowały treści o ProteGO, opatrując je odpowiednim hasztagiem.
Wiele kont powstało dopiero co, bo w czerwcu 2020 roku, nie zabrakło też fałszywych kont profesorów i doktorów (prof. Krzysztof Mantucki, dr Kamil Urbanowicz). "Cyfryzacja w Polsce działa - gratuluję #ProteGo", "Instaluję #ProteGo Nieźle", "Bardzo dobra aplikacja - działa bez zarzutów #ProteGo" - to część komentarzy.
W tym gronie znalazły się także fałszywe konta rzekomo młodych osób (miłośnika historii, nieistniejącej studentki prawa). Zwracano uwagę również na to, że poza aktywnością wokół #ProteGO, konta rozpowszechniają także treści Prawa i Sprawiedliwości, prorządowe. Dla ciekawskich polecamy porównanie aktywności kont:
Z tych kont komentowano np. ten sam tweet MSZ. "Super sprawa" - pisał "Filip Mikucki". "All the best, Minister Szynkowski vel Sęk!" - to z kolei "dr Kamil Urbanowicz", a tu "prof. Krzysztof Mantucki": "Gratulacje Panie Ministrze, to wbrew pozorom bardzo potrzebne polskiej gospodarce działania".
Konta krytycznie komentowały również tweeta posła Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Truskolaskiego, a komentarze zostały oznaczone hasztagiem #CyrkTrzaskowskiego.
"Dr Urbanowicz" - jak i inni - komentował za to tweeta z konta "Popieramy premiera Mateusza Morawieckiego", na którym zamieszczono wystąpienie szefa rządu po przejęciu rekordowego przemytu narkotyków. W tweecie padło:
Za rządów PO-PSL nie do pomyślenia, żeby taki przerzut został złapany. Państwo polskie straciło wtedy kilkadziesiąt miliardów złotych...
Z konta "Ania Czajka" komentowano te same tweety, a o #ProteGO pisano trzy razy.
Profil Emocje w sieci wskazał na Twitterze w kontekście tej aktywności:
Dziwne rzeczy działy się dziś pod tagiem #ProteGO. Aż dziwne, że ktokolwiek takie coś zamawia i za to płaci. Niektórzy autorzy wpisów mają też w avatarach generowane przez #AI twarze (za pomocą http://thispersondoesnotexist.com)
O ironio poprzednia odsłona ProteGO budziła wątpliwości dotyczące tego, jak wiele informacji zbierze władza. Do promocji skorzystano z kolei z botów. Maciej Bąk na łamach serwisu bezprawnik.pl stwierdził:
Jak mam zaufać rządowej aplikacji ProteGO Safe do kontrolowania obywateli, skoro w dzień jej premiery chwalą ją głównie boty na Twitterze?