Onet: Kancelaria obsługująca Jarosława Kaczyńskiego i PiS reprezentowała także Zatokę Sztuki

Jak podaje Onet, kancelaria adwokacka, która obsługiwała Jarosława Kaczyńskiego, reprezentowała również zarządzającą Zatoką Sztuki spółkę Art Invest. - Gdybym ja był na miejscu prezesa Kaczyńskiego, to odciąłbym się teraz od tej kancelarii - mówi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. Okazuje się, że klientem kancelarii był także Sylwester Latkowski, twórca filmu "Nic się nie stało" o pedofilii w Zatoce Sztuki.

20 maja w TVP1 wyświetlono "Nic się nie stało" - film dokumentalny Sylwestra Latkowskiego dotyczący sprawy "Krystka", "Turka" i sopockich klubów, w których miało dochodzić do gwałtów na nastolatkach. 14-letnia Anaid po tym, jak miała zostać zgwałcona, w 2015 roku popełniła samobójstwo. Jeszcze przed emisją produkcja określana była przez niektórych jako odpowiedź na "Zabawę w chowanego" braci Sekielskich.

"Na miejscu prezesa Kaczyńskiego, odciąłbym się teraz od tej kancelarii"

Po premierze dokumentu wiele osób ponownie zaczęło się interesować sprawą Zatoki Sztuki. Jak podaje Onet, na piśmie z marca 2019 roku do Sądu Okręgowego w Gdańsku ws. procesu o budynek klubu, którego dzierżawę miasto Sopot wymówiło spółce Art Invest, widnieje nazwisko adwokata Łukasza Labudy oraz logo kancelarii Gotkowicz, Kosmus, Kuczyński i Partnerzy. Jak podkreśla Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, to kancelaria znana przede wszystkim z reprezentowania Jarosława Kaczyńskiego i PiS, a także m.in. PZU, PKO BP, Lotosu czy SKOK-u.

To wprawdzie legalne, bo każdy ma prawo do prawnika, a prawnik powinien przyjąć sprawę, jednak pozostaje jakiś niesmak. Ta kancelaria z jednej strony obsługuje bardzo ważne spółki w państwie, a z drugiej strony reprezentuje podmiot kojarzony z prowadzenia miejsca, które przyczyniło się do straszliwej zbrodni pedofilii. Gdybym ja był na miejscu prezesa Kaczyńskiego, to odciąłbym się teraz od tej kancelarii

- mówi Karnowski w rozmowie z Onetem. Dodaje również, że prawnicy zajęli się sprawą, kiedy o gwałtach, do których miało dochodzić w Zatoce Sztuki było już głośno. Samorządowiec podkreśla, że państwo wypada tutaj niewiarygodnie skoro prezesa partii rządzącej reprezentowała ta sama kancelaria, która "walczyła o Zatokę Sztuki".

Zwłaszcza, że prokuratura jest sterowana za rządów PiS ręcznie i wiemy, komu podlega. (...) Renomowana kancelaria, reprezentująca duże nazwiska, przyjmuje pełnomocnictwa od spółki Art Invest czy takiej instytucji jak Sopocki Klub Tenisowy z siedzibą w Pruszkowie, z którą miasto też jest w ostrym sporze prawnym, gdzie w tle pojawiają się umowy promocyjne i umowy pożyczki z firmami rosyjskimi, których ten klub nie potrafił wytłumaczyć

- podkreśla Jacek Karnowski i dodaje, że powinna zostać powołana komisja śledcza, która zbada działania organów państwowych z zakresie ścigania pedofilii.

Klientem kancelarii był również Sylwester Latkowski

Łukasz Labuda przestał być pełnomocnikiem Art Invest na początku marca 2020 roku. Tłumaczy, że prowadzenie Zatoki Sztuki było tylko jednym z przedmiotów działalności spółki. Dodaje, że nie ma żadnego wyroku, który wiązałby Art Invest z seksaferą. Jak zaznacza, klientem kancelarii był również twórca "Nic się nie stało" Sylwester Latkowski.

To skandal. Nie można się mną zasłaniać w takich sprawach. Mój wydawca wybrał dawniej tę kancelarię, a ja nie miałem na to wpływu

- mówi Latkowski i dodaje, że "bez prawników i ich wsparcia "Krystek" by nie istniał, a Zatoka Sztuki by nie zdobyła aż takiej rangi".

Zobacz wideo Piekło kobiet. Przemoc seksualna to w Polsce codzienność
Więcej o: