Łukasz Szumowski był gościem telewizji Polsat News, w której mówił m.in. o zbliżających się wyborach prezydenckich. Gospodarz programu "Gość Wydarzeń" Bogdan Rymanowski zauważył, że senatorowie opozycji są krytyczni wobec zapisu w nowej ustawie o wyborach, która pozwala ministrowi zdrowia na wydawanie rekomendacji dotyczących tego, w których powiatach głosowanie może odbyć się tylko korespondencyjnie.
- Ja się do tego nie palę, natomiast kto ma podjąć decyzję, że sytuacja epidemiczna w danym powiecie jest zła? Posłowie opozycji? No zapraszam, to dosyć taka decyzja trudna - stwierdził Łukasz Szumowski.
Zapytany o to, czy w jakichś powiatach konieczne byłoby przeprowadzenie wyborów wyłącznie w formie korespondencyjnej, gdyby miały się one odbyć w najbliższą niedzielę, minister zdrowia stwierdził, że prawdopodobnie wydałby takie zarządzenie dla jednego lub dwóch powiatów w całej Polsce. Łukasz Szumowski zapewnił także, że gdy będziemy znali datę wyborów, przeanalizuje trendy epidemiczne dla każdego powiatu.
Łukasz Szumowski odniósł się także do zarzutów dotyczących zbyt szybkiego luzowania obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa. O swoim niezrozumieniu dla ostatnich decyzji polskiego rządu mówił m.in. ordynator Oddziału Chorób Zakaźnych w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu, prof. Krzysztof Simon.
- Zupełnie nie rozumiem kolejnego posunięcia, które jest bardzo abstrakcyjne - tu narażam się z kolei branży weselnej - tych wesel bez ograniczeń - mówił prof. Simon w rozmowie z TVN24.
Łukasz Szumowski stwierdził, że w przypadku wesel sprawa jest prosta, bo jest to spotkanie, które łatwo "opanować epidemicznie", gdyż organizatorzy takiej imprezy znają imiona i nazwiska wszystkich gości.
- Trudno powiedzieć ludziom, żeby nie robili wesel przez najbliższy rok, bo ten wirus będzie z nami, my nie kończymy epidemii - powiedział minister zdrowia.